Miasto przygotowuje się do zmiany kategorii szeregu przystanków ze zwykłych na „na żądanie”. Mają one znajdować się w różnych punktach miasta, a nowe rozwiązanie zostanie przyjęte już w najbliższym czasie. W dalszej kolejności zmiany będą wprowadzane na liniach nocnych.
Choć przystanki na żądanie są stosowane w niemal wszystkich większych miastach Polski, w Łodzi funkcjonują
zaledwie od niecałego roku. Wprowadzane były dotychczas sukcesywnie na kolejnych liniach o charakterze podmiejskim i peryferyjnym. Ostatnie rozszerzenie ich sieci nastąpiło 1 sierpnia.
Zmiana charakteru przystanków na ulicy po remoncie – Wraz z uruchomieniem dla autobusów przebudowanego odcinka ul. Rokicińskiej od Malowniczej do Gajcego wprowadziliśmy na tym fragmencie przystanki na żądanie. Jest to sześć przystanków obsługiwanych przez linie 90: Autostrada A1, Dunikowskiego i Walentynowicz (wszystkie w obu kierunkach) – mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi. Zapewnia, że przyjęte rozwiązanie na wszystkich trasach, na których zostało wdrożone, póki co sprawdza się dobrze. – Otrzymujemy pozytywne opinie – podkreśla.
Wskazuje, że dzięki nowej organizacji udało się skrócić czasy przejazdu: w zależności od trasy i liczby przystanków na żądanie zysk wyniósł do czterech minut. – Ponadto przystanki na żądanie to poprawa komfortu podróży. Brak konieczności zatrzymywania się na każdym przystanku oznacza płynną, wygodniejszą i krótszą podróż – ocenia przedstawiciel lokalnego samorządu.
Duży pakiet zmian, niebawem także na liniach nocnychZapowiada on jednocześnie, że wkrótce w Łodzi przystanków tego typu będzie znacznie więcej niż obecnie. – Po wprowadzeniu i testowaniu rozwiązania na pojedynczych liniach przygotowujemy wprowadzenie dużego pakietu przystanków na żądanie w różnych rejonach miasta. Planujemy to w najbliższym czasie, obecnie dopinamy ostatnie szczegóły – mówi nasz rozmówca.
Kolejnym etapem rozwojyu siatki przystanków na żądanie ma być, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wyznaczenie ich na liniach nocnych. Póki co magistrat nie wskazuje jednak, kiedy mogłoby to mieć miejsce.