Wiceprezydent Bytomia Michał Bieda zapowiada, że po wielu latach tramwaje znów dojadą do dworca kolejowego. Inwestycja będzie częścią budowy centralnego węzła przesiadkowego, a tramwaje miałyby tam docierać już w 2028 roku.
Władze Bytomia od dawna
chcą odtworzyć linię tramwajową pod dworzec kolejowy w tym mieście. Budowa kilkuset metrów torów do tej pory nie była pewna i to mimo tego, że miasto planuje przy dworcu
budowę węzła przesiadkowego, który ma zintegrować różne środki transportu. Tramwaj powinien się więc stać elementarną częścią tej inwestycji.
Jak mówi nam teraz Michał Bieda, wiceprezydent Bytomia, odbudowa trasy tramwajowej do dworca przy okazji budowy centrum przesiadkowego jest głównym celem miasta na tę perspektywę unijną, jeśli chodzi o projekty tramwajowe. Inwestycja nie znalazła się na podstawowej liście zadań tramwajowych,
jakie dzięki środkom unijnym planują zrealizować Tramwaje Śląskie, natomiast teraz ma się to zmienić.
– To jest relatywnie krótki odcinek toru i relatywnie niewielki koszt dla Tramwajów Śląskich. W spółce wpisano tę inwestycję na listę rezerwową, dlatego że nie jest ona w stanie zrealizować jej samodzielnie. Konieczne jest finansowania tzw. części miejskiej. Miasto stara się o środki na ten cel z dotacji w ramach programu FEnIKS. Gdy tylko je otrzymamy, Tramwaje Śląskie zapewniają, że przywrócą w swoim planie finansowym to zadanie na listę podstawową – wskazuje wiceprezydent Bytomia.
Nasz rozmówca dodaje, że miasto chce, żeby tramwaj wrócił pod bytomski dworzec już w 2028 roku.
map. OpenRailwayMap
Do tej pory zakładano, że dojedzie tam linia nr 38, natomiast układ torowisk w Bytomiu sprawia, że na nowy odcinek, który zostanie dobudowany na Powstańców Warszawskich i Placu Michała Wolskiego będą też mogły wjechać tramwaje jadące od Stroszka oraz pętli przy ulicy Wrocławskiej.
Wspomniane przez wiceprezydenta środki z programu FEnIKS są niemal pewne - miasto musi tylko spełnić ocenę formalną i merytoryczną, które obecnie trwają – Zakładamy, że te środki otrzymamy, podobnie jak środki z ZIT na pierwsze z tych trzech centrów przesiadkowych, w Stroszku
, które już otrzymaliśmy. W tym przypadku za chwilę będziemy ogłaszali przetarg w formule „zaprojektuj i wybuduj”– dodaje Michał Bieda.
W identycznym trybie ma być realizowana inwestycja związana węzłem przy dworcu kolejowym (oraz trzeci węzeł, w Karbiu, także planowany do dofinansowania z programu FEnIKS)
– Na chwilę obecną zakładamy formułę „zaprojektuj-buduj”, natomiast nie wykluczamy również rozdzielenia tego. Weźmiemy również pod uwagę zdanie Metropolii, która od początku uczestniczy w procesie przygotowywania programu funkcjonalno-użytkowego. Chcemy, żeby na etapie projektowania również przedstawiciele Metropolii mieli czynny udział w tych pracach, żeby mieli wpływ na ich przebieg. To właśnie GZM będzie korzystała z tego węzła jako organizator transportu – kończy Michał Bieda.