Warszawa: Przewoźnicy zrzucą się na media narodowe. Bez dramatu?

Nowe regulacje dotyczące opłat na media publiczne mają zastąpić niedoskonały abonament radiowo-telewizyjny, charakteryzujący się niską ściągalnością opłat. Zgodnie z propozycjami procedowanymi teraz w Sejmie wprowadzona zostanie obowiązkowa składka audiowizualna, płacona od każdego punktu poboru energii. Jej wysokość ustalono na razie na 15 zł miesięcznie. Właściciele jednego gospodarstwa domowego, z jednym licznikiem prądu, zapłacą więc rocznie 180 zł na funkcjonowanie publicznych radio i telewizję, mających teraz przyjąć nazwę narodowych.

Przepisy zakładają, że zwolnione zostaną z opłaty dodatkowe punktu poboru, jeżeli nie jest z nich doprowadzona energia elektryczna do lokalu mieszkalnego bądź „miejsca wykorzystywanego do prowadzenia przez odbiorcę końcowego lub inną osobę działalności podlegającej opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, podatkiem dochodowym od osób prawnych, zryczałtowanym podatkiem dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne albo podatkiem tonażowym”. Ponadto zwolnione są gminne jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej – nie obejmuje to firm komunikacyjnych.

Co naturalne, nowe opłaty budzą kontrowersje wśród przyszłych płatników. Ciekawy aspekt związany jest jednak z większymi firmami i zakładami, posiadającymi kilka liczników prądu i wiele punktów świadczenia usług. Wydaje się, że problem dotyczy przede wszystkim firm o zasięgu krajowym, a niekoniecznie przedsiębiorstw komunalnych. Świadczą o tym dane z Warszawy, gdzie funkcjonują najwięksi przewoźnicy komunikacyjni.

Przykładowo w Miejskich Zakładach Autobusowych niezależnych liczników prądu jest około 30. O podobnej wartości mówi Metro Warszawskie. Zarząd Transportu Miejskiego dysponuje 27 licznikami, umieszczonymi na parkingach P+R, węźle komunikacyjnym Młociny, pętlach autobusowych, wybranych przejściach podziemnych, zasuwach do syfonu na placu Wilsona, zespołach przystankowych przy skrzyżowaniach ulic.

Z przewoźników miejskich stosunkowo najwięcej punktów poboru energii posiadają Tramwaje Warszawskie, bo aż 167. Dotyczy to podstacji trakcyjnych (48 średniego i 41 niskiego napięcia), zajezdni (4 średniego i 3 niskiego napięcia), ekspedycji tramwajowych na pętlach (16), platform przystankowych (19) i systemu informacji pasażerskiej (36). Jeszcze więcej liczników mają Koleje Mazowieckie, operujące na terenie całego województwa. – Spółka posiada 287 sztuk układów pomiarowych energii elektrycznej, zainstalowanych na pojazdach kolejowych z napędem elektrycznym – informuje Jolanta Maliszewska z biura prasowego Kolei Mazowieckich.

Generalnie spółki nie robiły jeszcze analiz, jaki wpływ na budżety będzie miała opłata audiowizualna. Wszystko zależy od ostatecznego brzmienia procedowanych regulacji – mówi się powiem o obniżeniu wysokości składki do 12 zł, możliwe jest też doprecyzowanie definicji punktów poboru opłat podlegających opłacie bądź wprowadzenie dalszych zwolnień. Przyjmując jednak nawet wariant maksymalny (15 zł), opłaty nie powinny – Dla spółki KM zmiana oznacza koszt ok. 5600 zł na miesiąc. Biorąc pod uwagę inne pozycje budżetowe, nie jest to duże obciążenie finansowe – mówi Maliszewska.