Trzy lata temu województwo kujawsko-pomorskie zaprezentowało koncepcję stworzenia tramwaju metropolitalnego, który połączyłby Bydgoszcz z Toruniem, czyli dwie duże aglomeracje położone względnie blisko siebie. Niewątpliwą szansą na realizację tego projektu jest planowana przez GDDKiA zupełnie nowa przeprawa przez Wisłę w Fordonie, która mogłaby uwzględniać przeprowadzenie przez nią linii tramwajowej. Okazuje się jednak, że dzisiaj samorząd województwa już tak chętnie o tramwaju nie mówi.
Województwo kujawsko-pomorskie zaprezentowało w 2021 roku koncepcję tramwaju metropolitalnego, który połączyć miałby Toruń z Bydgoszczą. Wskazywano wówczas na wiele korzyści płynących z takiego rozwiązania – w tym konkurencyjnego czasu przejazdu wynoszącym 70 minut oraz lepszej i stabilniejszej ofercie przewozowej względem kolei.
Szczegółowo o pomyśle pisaliśmy w tym artykule. – Budowa linii tramwajowej łączącej Bydgoszcz z Toruniem jest projektem imiennie wskazanym w przyjętej przez Sejmik województwa kujawsko-pomorskiego strategii rozwoju województwa kujawsko-pomorskiego, czyli strategicznym dokumencie planistycznym, który jest pewnego rodzaju drogowskazem dla działań samorządu województwa podkreśla Adam Stańczyk, dyrektor Departamentu Planowania Rozwoju i Innowacji w Urzędzie Marszałkowskim.
Most na drodze tramwaju
Mimo że odległość pomiędzy centrami Bydgoszczy i Torunia wynosi około 48 km, to na realizacji takiego przedsięwzięcia stoi kilka przeszkód. Najważniejszym z nich jest fakt, że w granicach Bydgoszczy metropolitalna linia tramwajowa musiałaby przekroczyć Wisłę, której koryto ma w okolicach Fordonu ok. 350 m szerokości, a cała dolina zalewowa praktycznie półtora kilometra. Optymalnym rozwiązaniem byłaby oczywiście budowa nowego mostu przeznaczonego wyłącznie tramwajom lub budowa przeprawy równoległej do obecnej drogowo-kolejowej. Oczywiście oba rozwiązania pociągają za sobą duże koszty budowy.
Szansą na przybliżenie realizacji budowy tramwaju metropolitalnego byłyby
plany drogowców z GDDKiA co do przeprawy w Fordonie. Most ostatni remont przeszedł w 2001 roku. Obecnie przeprawa jest już zbyt wąska i niewystarczająca dla coraz większego ruchu. Pogarsza się również stan techniczny konstrukcji. – Inwestycja planowana jest jako budowa drugiego mostu przez Wisłę obok obecnego a następnie remont istniejącej obecnie przeprawy wraz z rozbudową układu drogowego na dojeździe – wyjaśnia szczegóły Julian Drob, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału GDDKiA. Jak dodaje, na tę chwilę za wcześnie jest na podanie szczegółowego harmonogramu przyszłej inwestycji. Mimo wszystko byłaby to świetna okazja do spięcia dwóch inwestycji – drogowców i marszałka.
Brak deklaracji od samorządu
Wiadomo, że drogowcy są chętni współpracować z samorządem, aby uwzględnić w swoich planach także inwestycję tramwajową. – Znane są nam plany samorządu województwa dotyczące tramwaju metropolitalnego i kwestia ta wielokrotnie pojawiała się w pismach i na spotkaniach dotyczących mostu – mówi Drob. – Zgodnie z aktualnymi, na czas wykonywania projektu uwarunkowaniami, dołożymy starań aby uwzględnić plany samorządu – deklaruje rzecznik.
Obecnie GDDKiA opracowuje program inwestycji dla nowego mostu w Fordonie, aby zabezpieczyć środki finansowe na opracowanie niezbędnej dokumentacji. Jak wyjaśniają drogowcy, opracowanie szczegółowych rozwiązań będzie spoczywać na wykonawcy dokumentacji projektowej, a ewentualne dostosowanie mostu pod tramwaj metropolitalny będzie mogło nastąpić w drodze odrębnego porozumienia. – 5 grudnia odbyło się spotkanie w sprawie mostu z udziałem przedstawicieli PKP PLK, Urzędu Miasta w Bydgoszczy oraz Urzędu Marszałkowskiego. Wciąż oczekujemy na pisemne stanowisko od miasta oraz Urzędu Marszałkowskiego – podkreśla rzecznik Drob.
Województwo wycofuje się rakiem?
Dzisiaj samorząd województwa już tak chętnie nie mówi o tramwaju metropolitalnym. – Aktualnie, oprócz budowy linii tramwajowej rozpatrywane są także inne możliwości szybkiego połączenia obydwu stolic województwa za pomocą szybkiego transportu bezemisyjnego, które pozwolą na dogodne ich połączenie – mówi Adam Stańczyk, dyrektor Departamentu Planowania Rozwoju i Innowacji w Urzędzie Marszałkowskim. – Trzeba wziąć pod uwagę, że pandemia zmieniła nieco zachowania podróżnych, ale także zapotrzebowanie w zakresie transportu publicznego, gdyż na szerszą skalę stosuje się pracę zdalną. Obserwujemy te procesy i będą one miały wpływ na wybór optymalnego scenariusza obsługi – dodaje dyrektor Stańczyk.
Przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego wskazuje tutaj przede wszystkim na autobusy elektryczne. – Upowszechnianie bezemisyjnych autobusów daje dodatkowe możliwości wyboru w organizacji transportu – mówi Stańczyk. Co ciekawe, w przygotowanej w 2021 roku koncepcji autorzy wskazywali, że połączenia autokarowe na trasie między Bydgoszczą a Toruniem oferują znacznie gorszy komfort, a w najbardziej wrażliwych komunikacyjnie porach dnia czasy przejazdu są znacznie dłuższe od tych podawanych na rozkładach i potrafią wynieść nawet 80-90 minut.
Wciąż jednak brakuje deklaracji co dalej z pomysłem stworzenia metropolitalnego tramwaju. – Województwo kujawsko-pomorskie przystąpiło do opracowywania planu zrównoważonego rozwoju transportu publicznego i na pewno ten dokument także będzie odnosił się do tego tematu – dodaje Stańczyk.