Trwają rozważania na temat kształtu przebudowy placu Defilad związanej z budową Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Teatru Rozmaitości po jego północnej stronie. Architekt Thomas Phifer zaprezentował dodatkowe warianty zagospodarowania tej przestrzeni – z prowadzeniem dodatkowej zieleni bądź zachowaniem trybuny honorowej. – W ciągu najbliższych miesięcy uzyskamy koncepcję zagospodarowania placu. Myślę, że to kwestia roku 2017, kiedy prace budowlane się rozpoczną – mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.
W zeszłym roku Thomas Phifer
zaprezentował projekty Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Teatru Rozmaitości po północnej stronie placu Defilad. Przy okazji pokazał wstępną koncepcję przebudowy samego placu – otwartej przestrzeni, bez znajdującej się tam obecnie trybuny honorowej, z ograniczoną zielenią. – Jak wiadomo, wzbudziło to ożywioną dyskusję, która zresztą trwa tak naprawdę od 27 lat. W związku z tym poprosiliśmy architekta, by przygotował trzy alternatywne koncepcje zagospodarowania placu – mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.
Inne koncepcje zakładają pozostawienie trybuny honorowej, jak i wprowadzenie zieleni. – To bardzo dobry materiał wyjściowy, by pracować dalej nad koncepcją samego placu. Będziemy chcieli przeprowadzić konsultacje społeczne odnośnie funkcji, zapotrzebowania i oczekiwań społecznych względem tej przestrzeni. W przyszłym tygodniu będziemy decydować o sposobie dojścia do finalnej koncepcji architektonicznej – mówi Wojciechowicz.
Dyskusje specjalistów wzbudzało, czy plac powinien mieć jedną przestrzeń, czy też rozdzielona trybuną. – Szukaliśmy takich rozwiązań, które pozwolą na dużą elastyczność – które pozwolą na realizację wydarzeń masowych, jak i codziennego życia. Ważne jest, żeby to nie była przestrzeń tranzytu, przez którą przebiegamy, tylko stanowiła cel sam w sobie. Nie uciekamy od tego, żeby tam była mała architektura, woda i zieleń – mówi Marlena Happach, szefowa warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich. – Warunki te spełnia wersja z największą przestrzenią, niepodzieloną przez trybunę, która jest przesunięta. Nie ma miejsca w Warszawie, gdzie mogą odbywać się większe imprezy. Trybuna w tej chwili dzieli plac na dwa mniejsze i w tej chwili uniemożliwia takie uniwersalne działanie placu – dodaje Happach. – To nie jest projekt, tylko wskazanie kierunku – precyzuje Wojciechowicz.
Plac ma być żywą przestrzenią. – Projekt docelowy powinien zakładać jak największe współdziałanie wnętrz budynków poprzez partery z samą przestrzenią placu – żeby to były przejrzyste pierzeje, z możliwością wychodzenia z różnymi funkcjami na plac – wskazuje Happach. Architekt przewidział możliwość otwierania sceny na plac, animować przestrzeń może też Muzeum Sztuki Nowoczesnej. – Ważne, żeby wykorzystać w miarę możliwości warunki klimatyczne: nasłonecznienie, przewietrzanie. Rozmowy, które prowadziliśmy, dotyczyły tożsamości, warszawskości, poszukiwania czegoś, co może stać się symbolem i charakterem tego miejsca. To początek procesu projektowania – mówi Marlena Happach.
Mimo długich dyskusji o zagospodarowaniu okolic Pałacu Kultury, władze Warszawy zapewniają, że teraz jesteśmy już blisko przebudowy placu. – Jesteśmy na finale ustaleń. Mamy praktycznie gotowy projekt budynku muzeum. Złożony i w oczekiwaniu na pozwolenie na budowę. W ciągu najbliższych miesięcy uzyskamy koncepcję zagospodarowania placu. Mniej więcej równolegle będzie można podjąć budowę parkingu i muzeum – mówi Jacek Wojciechowicz. – Myślę, że to kwestia roku 2017, kiedy prace budowlane się rozpoczną – dodaje wiceprezydent.
Nie wiadomo jeszcze, co z pierzeję południową, od strony Alej Jerozolimskich. – W planach zagospodarowania jest mowa o domach towarowych, jak i teatrze muzycznym. Wydaje się, że zróżnicowanie tych funkcji jest bardzo konieczne – mówi Marlena Happach.
Wariant nr 1 - bez trybuny Wariant nr 2 - z trybuną Wariant nr 3 - bez trybuny, z zielenią