Wszystko wskazuje na to, że niepowodzeniem zakończy się przetarg na montaż zautomatyzowanych smarownic torowych w siedmiu lokalizacjach w Warszawie. Wpłynęła jedna oferta na kwotę blisko 16 mln zł przy budżecie Tramwajów Warszawskim określonym na kwotę 4,8 mln zł.
Przedmiotem przetargu jest świadczenie usługi likwidacji hałasu wysokoczęstotliwościowego (pisków) i zmniejszenia przyrostu zużycia szyn. Miałoby to zostać wykonane za pomocą zautomatyzowanych systemów smarowania szyn. Tramwaje Warszawskie wymagają smarownic torowych wraz z ich układem zasilania, systemem monitorowania stanu technicznego on-line, systemem monitoringu hałasu audio i video, czujnikami opadów, czujnikami wykrywania przejeżdżających tramwajów, elementami doprowadzającymi smar na szyny. W sumie wskazano siedem lokalizacji. Więcej o zamówieniu pisaliśmy
tutaj.
W sumie na całe zamówienie przeznaczono 95 miesięcy, czyli prawie osiem lat. Na prace projektowe przeznaczono trzy miesiące, a na montaż urządzeń – 6 miesięcy. Następnie przez siedem lat wykonawca będzie utrzymywać smarownice. Ostatni etap zakłada demontaż systemów smarowania szyn przez wykonawcę lub opcjonalnie ich wykup przez zamawiającego (wraz z upływem terminu realizacji zamówienia).
W czwartek 11 lipca minął termin składania ofert. Wystartowała jedynie firma M & MR Trading Polska z ofertą na kwotę 15,98 mln zł brutto. To ponad trzykrotnie więcej niż oczekiwał zamawiający, który swój budżet na realizację tego zamówienia określił na kwotę 4,82 mln zł brutto.