Kolej ma bardzo dużo wolnych terenów do zagospodarowania w centrach wielu miast. Ambicje w tym zakresie są wielkie. – Mamy kilkadziesiąt nieruchomości, na których planujemy realizację dużych projektów deweloperskich – mówi Krzysztof Golubiewski, członek zarządu PKP SA. W samej tylko Warszawie mowa o linii średnicowej czy Warszawie Gdańskiej, choć w odstawkę na razie poszedł projekt zagospodarowania terenów wokół Warszawy Głównej.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Od dłuższego czasu mówi się o działalności nieruchomościowej i deweloperskiej jako „drugiej nodze” PKP SA. W tym celu została powołana zresztą spółka Xcity Investment. Podejmowano już też rokowania i negocjacje z prywatnymi podmiotami ws. wspólnych projektów. Przykładem jest Warszawa Gdańska, która jednak się dłuży. Na jakim etapie jest ten projekt?
Krzysztof Golubiewski, członek zarządu PKP SA: Projekt jest na etapie pozyskiwania właściwych zgód, które musi wydać Ministerstwo Infrastruktury. Projekt będzie realizowany po uzyskaniu stosownych zgód administracyjnych i korporacyjnych. W najbliższym czasie zaplanowane jest spotkanie z inwestorem. Kontynuujemy współpracę z tym samym podmiotem.
Czy uda się – tak jak było to wcześniej planowane – zharmonizować budowę nowego Dworca Gdańskiego z przebudową stacji, planowaną przez PKP PLK?Inwestycja PLK jest uwarunkowana remontem linii średnicowej i to jest najważniejsze. Inwestycja dworcowa jest pochodną tego działania.
Duży obszar do zagospodarowania znajduje się w rejonie Warszawy Głównej. Niegdyś Xcity miało bardzo ambitne plany. Jaki jest obecny pomysł na ten teren?To teren częściowo nasz, a częściowo Poczty Polskiej. Dla tego obszaru w chwili obecnej nie prowadzimy prac koncepcyjnych. Mamy tyle innych ciekawych nieruchomości, gdzie potencjalnie szybko możemy osiągnąć efekt i na nich się koncentrujemy. Mamy kilkadziesiąt nieruchomości, na których planujemy realizację dużych projektów deweloperskich.
To oznacza, że Stacja Muzeum może zostać w obecnej lokalizacji? Pewnym problemem jest to, że muzeum należy do marszałka województwa mazowieckiego. Również tabor nie jest naszą własnością. Na tę chwilę nie chciałbym się wypowiadać na temat przyszłości muzeum – to będzie wspólna decyzja marszałka i nasza.
Nie ma jednak ryzyka, że jutro Stacja Muzeum będzie musiała nagle przenosić swoje zbiory?Absolutnie nie, jesteśmy kolejarzami. Dla nas dziedzictwo i historia jest ważne, chcielibyśmy je rozwijać, dbać o nie.
Przy okazji przebudowy linii średnicowej w Warszawie mówi się o jej zabudowie. Jaki obszar chcieliby państwo zagospodarować?Od pl. Defilad – od wyjścia z metra – do pl. Zawiszy.
Jak wyglądają rozmowy z miastem?Rozmawiamy regularnie, teraz chociażby z Metrem Warszawskim (w kontekście
przejścia między Dworcem Śródmieście a stacją Centrum – red.). Inwestycje muszą być zsynchronizowane. Liczę na dobrą współpracę z miastem, projekt wymaga takiego współdziałania. Dla Warszawy to wielka szansa, by tę część w końcu zagospodarować.
Myślą państwo o zabudowie linii średnicowej na zachód od Towarowej?Bezpośrednio nad linią nie, ale obok niej już tak. Posiadamy nieruchomość po PKP Informatyce położoną przy Alejach Jerozolimskich 140. Zamierzamy uruchomić projekt. Obecnie jest on na etapie analizy.
Ostatnio – podczas Kongresu Rozwoju Kolei – wspomniana została propozycja zabudowy obszarów w rejonie i nad dworcami Warszawa Stadion i Warszawa Wschodnia. Na ile to realna propozycja?Obecnie trwają wstępne analizy dla obu obszarów. Ostateczne wyniki analiz będą podstawą do podjęcia decyzji o uruchomieniu projektów.
Zostawiając już Warszawę – innym głośnym tematem jest Poznań Główny. Miasto się niecierpliwi, że długo trwają uzgodnienia do zagospodarowania międzytorza i otwarcia dworca w starej lokalizacji. Dlaczego zajmuje to tak wiele czasu?O historii tego miejsca nie chciałbym się wypowiadać. Rzeczywiście obok powstała galeria – tzw. chlebak. Ta sprawa została kilka lat temu zostawiona na boku. Kilka miesięcy temu
zadeklarowaliśmy, że na międzytorzu w miejscu starego dworca Poznań Główny powstanie nowy dworzec. Jesteśmy na etapie wyboru firmy, która nam go zaprojektuje.
Miasto odgrażało się, że będzie podejmowało działania zmierzające do komunalizacji tej działki. Czy prowadzą Państwo jakieś rozmowy z miastem?Kilkukrotnie spotykałem się z wiceprezydentem Poznania. Z miastem mamy wiele wspólnych tematów. Dworzec jest na terenach kolejowych i będzie zrealizowany przez PKP. Z miastem będziemy rozmawiać na temat Wolnych Torów.
Jak rozumiem współpraca układa się dobrze?Nie chciałbym tego teraz oceniać. Rozmawiam i współpracuję jak z każdym innym miastem. Wszystkie nasze projekty chcemy realizować we współpracy z samorządami. One wszystkie mają służyć mieszkańcom danego miasta. Często odbywam spotkania, gdzie samorząd chce poznać naszą koncepcję i zgłosić własne potrzeby. Jesteśmy na to otwarci.
Który z dużych projektów okołodworcowych ma szansę najszybciej ruszyć?Jednocześnie realizujemy kilkadziesiąt projektów. Jednym z nich jest Warszawa Zachodnia. Współpracujemy z Tramwajami Warszawskimi, bowiem pod dworcem
ma powstać tunel tramwajowy. W całym programie inwestycji dworcowych mamy 200 lokalizacji, a prezes Krzysztof Mamiński zapowiedział przygotowania do stu kolejnych. Połowa polskich dworców będzie zmodernizowana – i to w najbliższym czasie.
Na razie jednak przetargi – jak w wielu branżach – nie wychodzą. Albo nie ma ofert, albo są bardzo drogie.W zależności od wielkości przekroczeń kosztorysów powtarzamy przetargi. Cały czas realizujemy równolegle bardzo dużo projektów – pomimo tego, że niektóre faktycznie nie wychodzą z uwagi na sytuację na rynku. Budownictwo, jak każda gałąź gospodarki, ma swoją koniunkturę. Dzisiaj ewidentnie przeżywamy boom. Możemy sądzić, że za rok czy dwa lata ta koniunktura się odwróci. Być może wtedy łatwiej będzie je realizować, ale nie możemy czekać na dekoniunkturę. Te inwestycje, które możemy realizować, są wdrażane.