Zapewne wielu zna powiedzenie: za mundurem panny sznurem. Najczęściej podążały za wojskowym, ale swego czasu także za noszonym przez pracowników transportu publicznego: kolejarzy, motorniczych, konduktorów. O ile mundury wojskowe mają już bogatą ikonografię i opracowania, które stały się przyczynkiem do powstania nawet nauki o nich – mundurologii, to uniformy służbowe tych ostatnich, ciągle jeszcze czekają na swoje dokładne opracowania, chronologię. Choć ostatnimi czasy co nieco drgnęło i w tym temacie.
Jedną z oznak zmian na lepsze w dziedzinie poznania historii mundurów pracowników transportu miejskiego jest najnowsza książka – Trambusowa mundurologia – autorstwa jednego z badaczy historii miejskiej mobilności Włodzimierza Winka. Będąca pewnym rozwinięciem i uzupełnieniem tematu mundurów warszawskich motorniczych, kierowców, konduktorów – trambusiarzy zawartych we wcześniejszej publikacji twórcy – Warszawskie gajery.
Autor w swej najnowszej, bogato ilustrowanej publikacji, na przeszło 180 stronach przedstawia historie powstawania kolejnych krojów czapek, zdobień i ich hierarchii, służbowego znaczenia. Przybliża dzieje symboliki użytych dodatków: syrenek, guzików czy specjalnych kieszonek zwanych „zegarówkami”. Wiele z przytoczonych faktów jest mało lub wcale nieznanych nie tylko historykom, badaczom dziejów miasta, ale i znawcom tematu operujących w szeroko rozumianej mundurologii.
Jest w niej również miejsce na omówienie, wydawać by się mogło mało istotnych dla munduru, butów, koszul i ich zawiłej, często zabawnej historii. Niewątpliwie jednak, najciekawszym dla czytelnika będzie rozdział przedstawiający niezrealizowane projekty mundurów dla warszawskich tramwajarzy i autobusiarzy. Niektóre z nich bardzo śmiałe i daleko odbiegające od utartych kanonów, często kosztem ich praktyczności.
Na uwagę zasługuje rozdział, w którym przedstawione są współczesne repliki dawnych mundurów nie tylko z Warszawy, ale Łodzi, Krakowa. Są to jakby pierwsze „jaskółki” tworzącej się nowej mody wśród miłośników komunikacji miejskiej na odtworzenie nie tylko zabytkowego taboru, ale także istotnych elementów uzupełniających, które współgrając przenoszą współczesnego pasażera podróżującego zabytkowym taborem w klimat i czas epoki.
Patrząc na powstające kolejne repliki mundurów, dbałość ich twórców o detale mające zbliżyć je do pierwowzorów, trzeba mieć nadzieję, że z czasem wiedza o służbowych uniformach ludzi miejskiej komunikacji będzie stale wzbogacana i uzupełniana. Stanie się nie tylko hobby sympatyków, ale i że będzie podstawą do tworzenia współczesnych mundurów podtrzymujących pewne kanony mające ponad stuletnią tradycję.
Duża liczba ilustracji, często unikatowych, pierwszy raz zamieszczonych i udostępnionych szerokiej grupie odbiorców, „dopowiada” to wszystko czego autor nie napisał, gdyż chciał tym samym namówić czytelnika do rozpoczęcia własnych badań na historią mundurów warszawskich trambusiarzy. Fascynującej historii, w której nie brakuje wątków mogących zainteresować ludzi z poza branży transportu publicznego.
Jednym słowem to książka, którą powinien mieć w swojej podręcznej biblioteczce nie tylko każdy miłośnik komunikacji miejskiej, ale i stylista, projektant mody służbowej, historyk, entuzjasta dziejów Warszawy. Szczególnie ci ostatni, jeśli chcą w pełni poznać historię miasta.
Polecamy, a więcej informacji
TUTAJ