Podczas Kongresu Transportu Publicznego Igor Ruttmar, prezes spółki TPA, która zbudowała pierwszą w Polsce „świecącą” ścieżkę rowerową, nie miał za wiele czasu, aby nacieszyć się naszą nagrodą. Musiał pędzić na rozmowę o technologii zastosowanej w Lidzbarku Warmińskim z burmistrzem Miami…
Ruttmar przyznał, że jest zaskoczony popularnością, jaką
warmiński odcinek ścieżki rowerowej przysporzył firmie. Prezesowi TPA powoli zaczyna brakować czasu na spotkania z potencjalnymi klientami, a zainteresowani technologią dzwonią do niego z całego świata.
– Niestety nie powiem jak przebiegła rozmowa z burmistrzem Miami, nie chcę zdradzać tajemnic biznesowych. Ostatnio muszę uczyć cierpliwości zainteresowanych rozmową na temat naszej ścieżki. Telefony dostajemy nawet ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Staliśmy się znani niemal z dnia na dzień – mówi Ruttmar.
Faza „rozpoznania walką”Słowak z Bratysławy, który z łatwością zdobył serca uczestników Kongresu Transportu Publicznego swoją brawurową, niezwykle ciekawą prezentacją, podkreśla, że eksperymentalna droga rowerowa ma przed sobą najważniejsze chwile. Chodzi o to, jak sprawdzi się w okresie zimowym.
– Nie przewidujemy, że stanie się z nią coś złego, ponieważ sprawdzaliśmy naszą technologię laboratoryjnie, niemniej jednak badania w laboratorium nie zastąpią doświadczeń w naturze. Musimy być pewni tego produktu, chcemy go wdrażać na rynek, ale musi być on sprawdzony. Jesteśmy poważną firmą, nasze technologie muszą być poważne – ocenia Ruttmar. Jak mówi, materiał z którego zbudowana jest ścieżka, nie wymaga specjalnego traktowania ani latem, ani zimą. Może być odśnieżany przy pomocy tych samych urządzeń co tradycyjna, asfaltowa droga.
Nie tylko ścieżkiRuttmar pomysł na „świecącą ścieżkę”, która w istocie, jak mówi prezes TPA, jest ścieżką „jarzącą się”, przywiózł z holenderskiej Brabancji, gdzie podobne rozwiązanie zastosowano przy budowie „Ścieżki Van Gogha”. – Jednak nasza technologia jest pod pewnymi względami lepsza – twierdzi i dodaje, że materiał, z którego budowano lidzbarską ścieżkę może mieć bardzo wiele zastosowań w różnego rodzaju inwestycjach drogowych związanych z umieszczaniem oznaczeń poziomych, np. zebr przy przejściach dla pieszych.
Działanie materiału, z którego powstała ścieżka, związane jest ze zjawiskiem luminescencji. Polega ono na pochłonięciu promieniowania elektromagnetycznego z obszaru widzialnego światła. Pochłonięta energia jest następnie emitowana w postaci światła, na ogół o energii mniejszej niż energia światła wzbudzającego. Jest to rozwiązanie nie tylko bezpieczne, ale wręcz poprawiające bezpieczeństwo rowerzystów po zmroku, a w dodatku ma duże walory estetyczne. Więcej na ten temat możesz przeczytać
tutaj.