– Sejm wprowadza możliwość, a nie konieczność ustalenia ceny w wysokości ok. 9 zł – tłumaczy Maciej Mosiej, szef Polskiej Organizacji Branży Parkingowej. – Warszawa, Kraków, Gdańsk, czy Wrocław wprowadzą to w ścisłym centrum. Być może nakładając obowiązek płacenia także w soboty czy niedziele. Ale zaczną od 4-5, a nie 8 czy 9 złotych za godzinę – wyjaśnia.
„Uchwalone w czwartek w Sejmie zmiany wyposażające miasta w nowe instrumenty są zmianami dobrymi. Niestety wśród komentujących pojawiają się nieprawdziwe stwierdzenia. Sejm wprowadza możliwość, a nie konieczność ustalenia ceny w wysokości ok. 9 zł. Decydować będą rady miasta. Każda z osobna, biorąc pod uwagę określone uwarunkowana swojego miasta, posiłkując się stosownymi analizami. Nikt nikogo nie zmusza do zastosowania stawki maksymalnej!” – zaznacza.
„Jestem przekonany, że Warszawa, Kraków, Gdańsk, czy Wrocław wprowadzą takie strefy – najwcześniej za rok – w ścisłym centrum. Zaczną od 4-5, a nie 8 czy 9 złotych za godzinę. Być może nakładając obowiązek płacenia także w soboty czy niedziele – dodaje. Zwraca też uwagę, że rośnie znacząco, ponad czterokrotnie, do ponad 200 zł, opłata dodatkowa za brak zapłaty za parkowanie w strefie.
„Po wprowadzeniu samorządy będą przyglądały się zbiorczym efektom zmian, analizowały zmiany w poziomie rotacji parkujących samochodów. Dopiero wtedy możliwe będą kolejne decyzje, określenie czy konieczne są dalsze podwyżki, czy może powrót do poprzednich cen. A może wydłużenie godzin obowiązywania odpłatności, a może objęcie odpłatnością także weekendów? Alarmistyczne komentarze o fundowaniu „horrendalnych cen za parkowanie”, czy w wprost „za rok godzina za 9 złotych” są bardzo mocno na wyrost, by nie powiedzieć histeryczne” – tonuje Mosiej.
„Z całą pewnością efektem uchwalonych zmian ustawowych będzie zwiększenie atrakcyjności projektów parkingowych dla prywatnych inwestorów. Zwiększą się zatem szanse na powstanie w formule koncesji, w centrach polskich miast, parkingów podziemnych bez konieczności wielomilionowych dopłat ze strony samorządu. Jednym z efektów będzie podniesienie jakości przestrzeni publicznej, powstanie placów, na których z przyjemnością mogą przebywać mieszkańcy, zaś samochody zostaną schowane pod ziemię”.