Do końca roku na łódzkim osiedlu Mania mają powstać kolejne odcinki drogi rowerowej oraz ciągów pieszo-rowerowych. Zarząd Dróg i Transportu planuje wydać na ten cel blisko półtora miliona złotych. W opinii łódzkiego środowiska rowerowego oraz samorządu osiedla inwestycja jest jednak zbędna, a przeznaczone na nią pieniądze mogłyby zostać wydane znacznie bardziej racjonalnie.
Według rzecznika prasowego Zarządu Dróg i Transportu Tomasza Andrzejewskiego założeniem było dokończenie siatki dróg rowerowych na osiedlu Mania. W poprzednich latach wybudowano drogi wzdłuż al. Unii Lubelskiej, ul. Srebrzyńskiej i Siewnej oraz
kładka przez rzekę Bałutkę z wykorzystaniem przyczółków dawnego mostu tramwajowego. – W tym roku kolejne drogi rowerowe za prawie 1,5 mln zł powstaną wzdłuż ul. Wieczność, Borowej i Siewnej – zapowiada rzecznik.
– Przeprowadzimy w tym roku remont chodników wzdłuż wymienionych ulic. Przy okazji powstanie nowa infrastruktura rowerowa oraz kilkanaście miejsc parkingowych – uzupełnia Piotr Kaźmierczak ze ZDiT. Nowe DDR i ciąg pieszo-rowerowy mają także stanowić element połączenia osiedla i strefy przemysłowej na Teofilowie z centrum Łodzi. Jak twierdzi Kaźmierczak, do ZDiT docierały głosy o zapotrzebowaniu na taką infrastrukturę rowerową.
Innego zdania są jednak okoliczni mieszkańcy, którzy podczas konferencji prasowej ZDiT w miejscu przyszłej budowy protestowali przeciwko jej planom. Sprzeciw wyraziła też Rada Osiedla Zdrowie – Mania. Argumenty protestujących to mnogość innych, pilniejszych inwestycji na osiedlu, na które brakuje pieniędzy, a także fakt, że realizacja planów ZDiT wymusi likwidację trawnika i pogorszenie warunków życia na osiedlu.
Przeciwni budowie kolejnych dróg rowerowych na Mani są także przedstawiciele łódzkiego środowiska rowerowego, zrzeszeni w Fundacji „Normalne Miasto – Fenomen”. – Czy ZDiT naprawdę nie ma innych poważniejszych i bardziej potrzebnych rzeczy do zrobienia, niż betonowanie okolic parku na Zdrowiu? - pyta w artykule na portalu Rowerowa Łódź prezes fundacji Hubert Barański. Jego zdaniem inwestycja jest – po pierwsze – niepotrzebna, ponieważ nowe odcinki powstaną w rejonie, w którym zarówno ruch rowerowy, jak i samochodowy jest niewielki. Rowerzyści mogą więc bezpiecznie korzystać z jezdni, a jedynym koniecznym zabiegiem byłoby wymalowanie „sierżantów” rowerowych (znaków P-27).
Po drugie, planowane drogi będą dublowały znacznie częściej wykorzystywany przez rowerzystów skrót przez pobliski teren zielony (między skrzyżowaniami Solec – Wieczność i Siewna – Krakowska). W budżecie obywatelskim na bieżący rok przegłosowano jej utwardzenie za 150 tys. zł właśnie z myślą o rowerzystach. – Droga przez lasek jest nieoświetlona, potrzeba więc alternatywy dla niej. Poza tym drogi rowerowe często generują ruch tam, gdzie wcześniej go nie było – odpiera ten argument Kaźmierczak.
Fundacja wytyka także przedstawicielom ZDiT liczne błędy w dokumentacji projektowej, takie jak likwidację chodnika po południowej stronie na fragmencie ul. Siewnej czy poprowadzenie DDR po obu stronach tej wąskiej i mało ruchliwej ulicy.
Budowa 1,5 km infrastruktury rowerowej ma kosztować blisko 1,5 mln zł. Ogłoszony przez ZDiT przetarg w czerwcu wygrała firma Lark-Bud. Inwestycja ma rozpocząć się pod koniec sierpnia i zakończyć jeszcze w tym roku.