Dwa lata temu doszło do zabarykadowania torowiska na ul. Dolnej w Łodzi. Najprawdopodobniej miała być to radykalna forma manifestacji problemu własności gruntu pod torami – ten pozostaje bowiem w rękach prywatnych. Miasto rozwiązało spór, ale jedynie częściowo. Teraz musi bowiem płacić właścicielowi czynsz.
Dwa lata temu opisywaliśmy na naszych łamach nietypowe zdarzenie na łódzkiej trasie tramwajowej na Marysin. Motorniczy prowadzący poranny kurs w kierunku ul. Warszawskiej
napotkał podczas przejazdu przez Bałuty na przeszkodę. Torowisko biegnące wzfłuż ul. Dolnej zostało zabarykadowane, co miało być prawdopodobnie formą manifestu właściciela gruntu, który domagał się od miasta rekompensaty za przejazd po jego terenie.
Odblokowanie przejazdu nie rozwiązało problemu Dzięki czujności kierującego udało się uniknąć wypadku, a tramwaj wyhamował przed blokadą. Niedługo potem kursy zostały wznowione. Usunięcie przeszkody nie rozwiązało jednak problemu. Miasto potwierdziło bowiem, że ułożone w latach 60. ubuegłego stulecia torowisko w istocie na pewnym fragmencie przebiega przez działkę, która stanowi dziś własność prywatną. Na obszarze niebędącym własnością komunalną oprócz toru tramwajowego znalazł się także fragment dużego targowiska o nazwie tożsamej z ulicą – Dolna.
Samorząd przyznał wówczas, że właściciel działki – i prawdopodobny twórca barykady – kontaktował się z miastem, w tym z Zarządem Dróg i Transportu, by uzyskać zadośćuczynienie za wykorzystywanie jego ziemi w celu prowadzenia ruchu tramwajowego. ZDiT deklarował też podjęcie konkretnych działań mających na celu uporządkowanie stanu prawnego. Przeprowadzona w okresie PRL budowa linii tramwajowej zrealizowana była bowiem z pominięciem istotnych aspektów własnościowych, co w radykalnej formie zostało unaocznione poprzez zablokowanie torów.
Czy właściciel przyjmie działkę zamienną? Teraz samorząd twierdzi, że utrzymanie przejezdności torów przy ul. Dolnej nie jest zagrożone. – Obecnie właścicielowi płacony jest czynsz za dzierżawę działki – mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi. Nie jest to jednak rozwiązanie ostateczne. – Docelowo UMŁ chciałby zaproponować właścicielowi działkę zamienną, aby w pełni uregulować stan prawny terenu, po którym przebiega torowisko – dodaje nasz rozmówca.
Przypomnijmy, że linia tramwajowa na Marysin nie jest obecnie czynna w całości. Tramwaje jadące ul. Dolną skręcają w Łagiewnicką, a następnie w Warszawską i kończą bieg na tymczasowym krańcu Marysin – Skrzydlata tuż za wiaduktem kolejowym linii nr 16 Łódź-Widzew – Zgierz – Kutno. Odcinek ul. Warszawskiej do pętli przy Wycieczkowej pozostaje zamknięty dla ruchu z uwagi na jego zły stan techniczny. W tym roku
samorząd zapowiedział jego remont, na razie nie wiadomo jednak, kiedy mógłby się on odbyć.