Najnowsze wieści z frontu walki o nowe tramwaje dla Łodzi są takie, że zakup wszystkich 30 wagonów będzie praktycznie niemożliwy. Jednak wymiana taboru musi przebiegać dalej, a wyjściem awaryjnym w tej sytuacji ma być zakup używanych tramwajów. Tu do pozyskania może być do 50 wagonów.
Praktycznie od początku na łamach "Transportu Publicznego"
opisujemy losy przetargu na zakup 30 nowych tramwajów dla MPK Łódź. Jedynym oferentem, a jednocześnie zwycięzcą został poznański Modertrans. Pomimo rozstrzygnięcia w grudniu 2024 roku przetargu nadal nie rozpoczęła się produkcja Moderusów.
MPK Łódź ma promesę kredytu na zakup tramwajów Wiosną dowiedzieliśmy się, że spółka będzie chce
sfinansować tramwajowy kontrakt z zaciągniętego kredytu. – Moim zdaniem patrząc realnie, to jest jedyna szansa, żebyśmy mogli pozyskać te tramwaje z Modertransu – mówił nam wówczas prezes MPK Zbigniew Papierski.
Dziś już wiemy, że nieoprocentowanej pożyczki w Banku Gospodarstwa Krajowego nie udało się ostatecznie uzyskać. To dla przewoźnika, a przede wszystkim dla pasażerów, oznaczałoby bardzo złe informacje. Jednak na froncie walki o nowe tramwaje dla Łodzi, MPK nie składa jeszcze broni.
– Mamy już promesę kredytu [bankowego] na 15 tramwajów z Modertransu. Co do opcji na kolejne 15 sztuk, to na razie jest ona mocno niepewna – przekazał "Transportowi Publicznemu" szef miejskiego przewoźnika.
To pozwoliłoby do końca 2025 roku sfinalizować podstawową część kontraktu z wielkopolskim producentem. Warto wspomnieć, że postanowienia umowy wskazują, że MPK Łódź chęć skorzystania z prawa opcji musi zadeklarować w ciągu 12 miesięcy, licząc od daty jej zawarcia. Jak wiadomo, umowa nie została jeszcze zawarta.
To daje czas miejskiej spółce na dalsze poszukiwanie pieniędzy na zakup pozostałych 15 tramwajów. Przy czym trzeba pamiętać, że nie musi to być cała piętnastka, lecz np. 5 wagonów. Oczywiście, dla procesu wymiany taboru w Łodzi wykorzystanie całego zamówienia opcjonalnego byłoby najkorzystniejsze.
Będą kolejne niskopodłogowe, ale używane wagony Przetarg na nowe tramwaje, to jedno. Drugie, to kwestia pozyskania kolejnych niskopodłogowych, ale używanych wagonów. Na celowniku miejskiego przewoźnika jest aktualnie niemieckie Halle, gdzie można pozyskać nawet około 50 wagonów MGT6D z Hallesche Verkehrs-AG (HAVAG).
Do tej pory ostateczna liczba wagonów używanych uzależniania była przede wszystkim od losów zakupu nowych wagonów z Modertransu. Nie wszystkie wagony, jak słyszymy, będą też w stanie technicznym wystarczająco dobrym, aby można było je kupić.
– Prowadzimy rozmowy z Halle. Czekamy też jeszcze na ich ostateczne decyzje, ponieważ sprzedaż wagonów wiąże się z
pozyskaniem przez nich nowych tramwajów ze Stadlera – zaznacza prezes MPK Zbigniew Papierski. I dodaje: – Wiem, że pierwsze tramwaje mają zostać im dostarczone w październiku. My już rozmawiamy na temat harmonogramu ewentualnych dostaw. Przy czym to też nie będą od razu wszystkie. Będziemy je kupować partiami, tak jak
wagony GT6ZR z Jeny.