W taborze częstochowskiego MPK pojawiło się kilka używanych przegubowych Solarisów trzeciej generacji. Wszystkie przemalowano w barwy przewoźnika i nadano im standardowe numery taborowe. Skąd nagły odwrót operatora od hegemonii pojazdów MAXI?
Z końcem ubiegłego roku na trasach częstochowskiej komunikacji miejskiej zaczęło kursować kilka przegubowych Solarisów trzeciej generacji. Pojawiły się po cichu, bez zapowiedzi zakupów lub oficjalnej prezentacji. Jest to o tyle intrygujące, że dotychczasowe zakupy nowych autobusów oparte jedynie o 12-metrowe pojazdy MAXI tłumaczone były wytycznymi organizatora – Miejski Zarząd Dróg i Transportu w Częstochowie miał
opowiedzieć się za zwiększeniem częstotliwości rozkładów w miejsce większej pojemności taboru. Skąd ten odwrót?
Wypożyczone, ale pomalowane
Autobusy przemalowano w barwy MPK i nadano im kolejne numery taborowe, co wskazuje na ich zakup. Na
kartach Częstochowskiego Serwisu Komunikacyjnego prowadzonego przez Częstochowski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej prowadzona jest dyskusja na ten temat. Wśród wypowiedzi znaleźć można twierdzenie, że pojazdy zostały tylko wypożyczone, ale rozważana ma być możliwość zakupu z wolnej ręki, który miałby zostać zrealizowany w kolejnym roku z uwagi na ograniczenia wynikające z przepisów skarbowych.
Twierdzenie to poparte jest poszlaką w postaci obcych dla tego miasta numerów rejestracyjnych zachowanych na pojazdach. Dziwi jednak pomalowanie autobusów, które pojawiły się na chwilę. Dotychczas wypożyczane początkowo wozy zachowywały swoją malaturę nawet po ich późniejszym zakupieniu. Podobnie też
z zakupionymi od MPK Kraków dziewięcioma Jelczami, które do dziś jeżdżą w barwach małopolskiego operatora, co wówczas częstochowski przewoźnik tłumaczył nonsensem ponoszenia kosztów malowania autobusów zakupionych na krótki czas.
Rodowód krakowski
Krótki rekonesans przeprowadzony w serwisach miłośników taboru ukazuje drogę tych pojazdów, jaką pokonały do Częstochowy. Okazuje się, że ich właścicielem jest pośrednik obrotu pojazdami „Ivobus” z Piekar Śląskich, zaś wcześniej były własnością MPK Kraków.
Pozostało więc wyjaśnić tytuł użytkowania tych autobusów. – Aktualnie mamy 9, a docelowo będzie 10 przegubowych Solarisów w taborze MPK – poinformował Maciej Hasik, rzecznik MPK uściślając: – Wszystkie pojazdy zostały wyprodukowane w 2007 r. i wszystkie z historią MPK Kraków. Pojazdy dołączały sukcesywnie na przestrzeni ostatnich miesięcy na zasadzie wypożyczenia – oznajmił.
Okazuje się jednak, że autobusy staną się własnością częstochowskiego operatora, ale muszą spełnić istotny warunek: – To czy te konkretne pojazdy przegubowe na stałe trafią do naszych zasobów i uzupełnią tabor zależy od tego, jak będzie przebiegać ich eksploatacja w tym roku, której przyglądają się specjaliści z częstochowskiego MPK – powiedział Hasik dziennikarzowi serwisu transport-publiczny.pl. Autobusy musiały jednak zrobić dobre pierwsze wrażenie na przewoźniku, bo wszystkie przemalowano na jego barwy. Nie bez znaczenia mógł być fakt, na który rzecznik MPK zwrócił naszą uwagę: – Przed dołączeniem do floty MPK pojazdy przeszły gruntowny i poszerzony remont – zdradził Hasik.
Przegubowców miało nie być
Co jednak z przyjętą wcześniej strategią zagęszczania rozkładów jazdy realizowanych tylko pojedynczymi autobusami? Czyżby jednak organizator zdecydował się zwiększyć pojemność środków komunikacji przy obecnym (15/30 minut) zagęszczeniu kursów?
Wypowiadający się również w imieniu MZDiT Maciej Hasik wyjaśnił podjęte kroki zbliżającym się remontem sieci tramwajowej: – Potrzeba wykonania takich ruchów wynikała z faktu, że zbliżająca się wielka przebudowa starej linii tramwajowej wymagać będzie stałej, autobusowej komunikacji zastępczej obsługiwanej przez długie pojazdy – poinformował dodając: – Ponadto sukcesywnie wycofywane są przegubowe auta starszych generacji, których pozostało na zajezdni dosłownie kilka, a m.in.
w ich miejsce pojawiły się 12-metrowe MAN-y – podsumował.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że ciągle zawieszona jest eksploatacja czternastu przegubowych hybryd Solbusa po nagłośnionym pożarze piętnastego z wozów. Z końcem roku swoją pracę miał zakończyć celowo powołany interdyscyplinarny zespół specjalistów, który miał ocenić faktyczny stan konstrukcyjny każdej z hybryd oraz możliwość i zasadność przywracania ich do ruchu. Mimo nalegań z naszej strony MPK nie dzieli się jeszcze konkluzjami.
Niewykorzystywany przez Solbusy gaz ziemny spalany jest przez
kupione z wolnej ręki autobusy o napędzie konwencjonalnym zasilanym CNG – to kilkanaście krótkich i przegubowych Mercedesów Citaro oraz MAN-ów.