Tramwaje Śląskie prowadzą przetarg na przebudowę trasy między centrum Bytomia a zajezdnią Stroszek. Na trasie zaplanowano kilka przejazdów międzytorowych, w tym trzy nowe. Nie jest jednak powiedziane, że wszystkie powstaną. – Sprawa liczby przejazdów i ich dokładnej lokalizacji będzie doprecyzowana w późniejszym czasie – mówi Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich.
Przedmiotem
przetargu ogłoszonego na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku jest przebudowa torowiska od skrzyżowania ul. Powstańców Warszawskich z ul. Sądową do Zajezdni Stroszek w Bytomiu. To ok. 14000 metrów toru pojedynczego. Oferty mamy poznać w tym miesiącu.
W ramach robót ok. 100-metrowy odcinek jednotorowy wzdłuż Tarnogórskiej zostanie zastąpiony dwutorowym. Zaplanowano też szereg przejazdów międzytorowych: na pętli tramwajowej przy zajezdni, między przystankami Stroszek Zajezdnia i Stroszek Osiedle, Stroszek Kopalnia i Dąbrowa Miejska Centrum Handlowe, Dąbrowa Miejska Węglowa i Odrzańska (x2).
Na razie nie jest powiedziane, że wszystkie przewidziane w dokumentacji rozjazdy powstaną. – Tak naprawdę nie jesteśmy przekonani co do tego, ile na tym odcinku przejazdów międzytorowych i w jakich miejscach powinno być usytuowanych. To pozostaje jeszcze sprawą nierozstrzygniętą, poddawaną wewnętrznym analizom techniczno-ruchowym. Postanowiliśmy jednak, że lepiej na etapie projektu założyć większą liczbę przejazdów, z których będzie można ewentualnie zrezygnować na etapie wykonawczym, aniżeli w późniejszym etapie dodawać elementy, których nie byłoby w dokumentacji – wyjaśnia Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.
Zastanowienie budzi przede wszystkim kwestia aż dwóch rozjazdów między przystankami Dąbrowa Miejska Węglowa i Odrzańska – i to w tej samej relacji. – Nie ma to uzasadnienia, musiał wystąpić tu błąd. Z pewnością nie powstaną oba przejazdy w tym układzie – mówi Zowada.
Rozjazdy w większości usytuowane są między przystankami, w oddaleniu od peronów, a nie bezpośrednio przy przystankach. – Takie usytuowanie przejazdów międzytorowych podyktowane jest względami bezpieczeństwa. Jak podkreślił projektant, z zasady nie wykonuje się rozjazdów w rejonie peronów. Operowanie tramwajem na rozjazdach jest manewrem stosunkowo niebezpiecznym zwłaszcza dla ludzi znajdujących się na zewnątrz wagonu, stąd lokalizacja przelotek w oddaleniu od przystanków, gdzie takie manewry można przeprowadzać w pełni bezpiecznie – przekazuje rzecznik Tramwajów Śląskich.