Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk na konferencji prasowej zapowiedział szereg zmian w komunikacji miejskiej. To m.in. uruchomieni e nowej linii autobusowej 143, wydłużenie kursowania niektórych innych linii, rozbudowa systemu roweru miejskiego i zmiany w cenach biletów. Część z tych zmian to realizacja wcześniejszych planów miasta.
Jesienią ma we Wrocławiu ruszyć linia autobusowa 143, prowadząca z Lipy Piotrowskiej do zajezdni na Oporowie. Od stycznia między Swojczycami a placem Grunwaldzkim kursuje, uruchamiana w szczytach, linia 715.
To jednak nie koniec, jeśli chodzi o rozszerzenie oferty komunikacyjnej. Przedłużone będą kursy linii 110 (do Galerii Dominikańskiej), 127 (do Koziej), 144 (do Polanowic), 145 (do Jagodna i niektórych kursów linii 147 (do Bierutowskiej). Zwiększy się częstotliwość linii 114 i 140.
Zmienia się też ceny biletów. Wrocław był tym miastem, w którym były osobne, nieco droższe (3,6 zł) bilety jednorazowe na linie pośpieszne i nocne. Od września mają zostać zlikwidowane i każdy rodzaj autobusu będzie kosztował tyle samo, tzn. 3,4 zł za normalny bilet jednorazowy. Warto zauważyć, że rok temu cena takiego biletu podskoczyła (z 3 zł do 3,4 zł).
Stanieją za to bilety okresowe. 30–dniowy z 98 zł na 90 zł, 90–dniowy ze 180 zł na 170 zł, semestralny na dwie linie z 250 zł na 230 zł a także znaczek na bilet aglomeracyjny z 86 zł do 72 zł. To ostatnie oznacza znaczek naklejany na bilet miesięczny linii kolejowych w aglomeracji wrocławskiej (jego cena jest zależna od długości trasy), który rozszerza ten bilet na wrocławską komunikację miejską.
Sutryk pochwalił się też znaczną rozbudową systemu roweru miejskiego, do którego dojdzie w tym roku, a także kupnem 50 nowych autobusów dla MPK, co ma być niezbędne dla realizacji planów. Umowa z Mercedesem zostanie podpisana w marcu.
To jednak jest realizacja planów jeszcze z zeszłego roku. Rozbudowę systemu rowerowego przewiduje nowa umowa z Nextbike’m, który uruchomi nowy system częściowo wiosną, a w całości w czerwcu. Zakup autobusów przegubowych to finalizacja kontraktu sprzed roku na 50 pojazdów i opcję na 50 kolejnych. Początkowo wygrał go MAN, ale nie zdecydował się podpisać umowy więc zamówienie trafiło do Mercedesa.