Wykorzystując obecną perspektywę unijną stolica chce w istotny sposób rozbudować swoją sieć tramwajową. Ale szefowie Tramwajów Warszawskich podczas niedawnego spotkania Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji przedstawili plany rozbudowy sieci aż do 2030 r. Tramwaj ma dojechać m.in.. do Targówka Fabrycznego, na Zielona Białołękę i do ul. Marsa.
Spotkanie SITKOM
opisała Gazeta Stołeczna. Specjaliści z Tramwajów Warszawskich przedstawili plany na najbliższe lata. To co będzie się działo w bliższej przyszłości jest znane. W połowie roku ratusz przedstawił listę inwestycji finansowanych z funduszy unijnych. Choć jest ona podzielona na część podstawową i rezerwową, to projekty „rezerwowe” też są traktowane jako „do realizacji” Warszawa chce na nie pozyskiwać dodatkowe środki i przekonywać rząd o konieczności ich dofinansowania. Projekty podstawowe to linia do Wilanowa, na Gocław i przedłużenie trasy na Tarchominie. W rezerwie są przede wszystkim modernizacje istniejących linii, budowa odcinka ze Służewca do Metra Wilanowska. Przygotowywana jest też linia na planowanym moście Krasińskiego.
Ale po 2023 r. do którego powinny być rozliczone środki unijne, plany nie wyhamują. Do 2030 r. planowane są inne odcinki tramwajowe. Wszystkie w prawobrzeżnej części stolicy, co pozwoliłoby na istotne „wyrównanie” warszawskiej sieci tramwajowej. Dziś jest ona rozbudowana głównie na północ i na zachód od centrum miasta.
Warszawscy tramwajarze przewidują więc połączenie Żerania z trasą za mostem Północnym wzdłuż ul. Modlińskiej. Tramwaj dotarłby też ul. Głębocką na Zieloną Białołekę, czyli tam, gdzie mieszkańcy póki co dużo chętniej widzieliby przedłużenie metra, co jednak wydaje się kosztowną i nie do końca uzasadnioną inwestycją. Bardziej na południe powstałaby linia z okolic Dworca Wschodniego na Targówek Fabryczny, a w perspektywie dalej do Ząbek. Przedłużeniu uległaby też linia tramwajowa, która dziś kończy się na pętli Gocławek, a miałaby się kończyć nieco dalej, przy skrzyżowaniu z Marsa. W dodatku prowadziłaby tam tunelem pod ul. Płowiecką.
Tramwaje Warszawskie planują wydać w najbliższych latach olbrzymie pieniądze. Krzysztof Karos podał sumę 2,8 mld zł z ciągu najbliższych 5–6 lat. Sama lista podstawowa to projekty o wartości 2 mld zł, co będzie dla miejskiego budżetu dużym wysiłkiem, bo unijne dofinansowanie ma wynieść „tylko” nieco ponad 910 mln zł. Po 2023 r. będzie trudniej bo obecna perspektywa unijna jest ostatnią, w której Polska otrzyma tak duże pieniądze.