Na budowie stacji C21 Bródno na odcinku wschodnim-północnym II linii metra doszło do tragicznego wypadku. Od koparki pracującej na poziomie 0 odłączyła się łyżka, która spadła na pracowników pracujących na najniższym poziomie (-2). Dwie osoby zostały poszkodowane, z czego jedna zmarła.
Do wypadku doszło ok. godz. 15 na budowanej stacji C21 Bródno w rejonie budynku Rembielińska 21. – Dwóch pracowników podwykonawcy pracowało w asyście koparki. Łyżka odłączyła się od trzonu i spadła na pracowników – opisuje Bartosz Sawicki, rzecznik wykonawcy, firmy Gulermak. Koparka znajdowała się na powierzchni, a pracownicy – na najniższym poziomie (-2).
Na miejsce wezwano Straż Pożarną i Pogotowie. – Pracownikom została udzielona pomoc. Jeden z nich został odwieziony do szpitala, drugi niestety zmarł – mówi Sawicki. Jak dodaje, teren zdarzenia pozostaje wygrodzony. – Około godz. 17 pojawiła się Państwowa Inspekcja Pracy, czekamy na prokuratora – dodaje rzecznik.
– Wszystkie sprzęty muszą mieć odpowiednie badania. Przyczyny zdarzenia nie są znane, jest za wcześnie, by o tym mówić. Zostanie powołana specjalna komisja, która ustali wszelkie okoliczności zdarzenia – mówi Sawicki.
Na odcinku wschodnim-północnym powstają trzy stacje – Zacisze, Kondratowicza i Bródno.
Konstrukcje podziemnych obiektów są w 99% gotowe, jednak dla umożliwienia dalszych prac pozostawione są otwory technologiczne, dzięki którym możliwe jest dostarczanie materiałów i wyposażenia na niższe poziomy. Niedawno zakończono drążenie tuneli, trwają prace związane z ich wyposażaniem i budową torowiska. Roboty
mają zakończyć się w wakacje 2022 r.