Nie tylko większe miasta, jak Łódź, Kraków czy Warszawa, zmagają się z opóźnionymi dostawami nowych tramwajów. MZK w Toruniu, uznając „obiektywne przyczyny”, na które powoływała się Pesa, zgodził się na wydłużenie terminu dostaw pięciu tramwajów do końca roku.
Pesa zrealizowała już
jeden kontrakt dla Torunia, dostarczając sześć tramwajów pięcioczłonowych 122NbT i sześć trójczłonowych 121NbT. Problem pojawił się przy
drugim kontrakcie, obejmującym dostawę pięciu pięcioczłonowych tramwajów dwukierunkowych oraz jednego wozu technicznego.
Pierwotnie termin dostaw nowych tramwajów mijał 30 września br. – Wykonawca wskazał na obiektywne przyczyny, które zatrzymały produkcję taboru w miesiącu sierpniu – mówi Piotr Reich, rzecznik MZK w Toruniu. Chodzi o ograniczenia w dostawie energii elektrycznej. – Zebrane opinie prawne przedstawiają zasadność wydłużenia terminu. Według deklaracji wykonawcy całość dostaw taboru zakończy się w roku 2015 r., co na chwilę obecną nie zagraża utracie przyznanego dofinansowania unijnego – przekonuje Reich. Wartość projektu to 46,5 mln zł brutto, z czego dofinansowanie sięga ok. 30,2 mln zł brutto, co odpowiada 80% kosztów kwalifikowanych.
30-metrowe tramwaje, które trafią do Torunia, pomieszczą 200 pasażerów, w tym 28 na miejscach siedzących. Będą posiadały osiem par drzwi dwustrumieniowych i cztery jednostrumieniowe. Ich maksymalna prędkość eksploatacyjna to 70 km/h. Mogą pokonać wzniesienie o nachyleniu 6 stopni. Wozy będą podobne do już dostarczonych Swingów. Podstawową różnicą jest ich dwukierunkowość. – Tramwaje tego typu mogą być wykorzystywane do poruszania się na torowiskach gdzie wykonywane są różnego rodzaju remonty, uniemożliwiające jazdę po dwóch torach, a także po torowiskach gdzie nie ma pętli, również mogą służyć jako uniwersalne pojazdy do codziennej eksploatacji – wyjaśnia Piotr Reich.
Problem z tramwajami Pesy ma nie tylko Toruń. Pesa zmaga się z nadmiarem zamówień w końcówce starej perspektywy unijnej 2007-2013. Wszystkie projekty muszą zostać zrealizowane do końca 2015 r. Przedsiębiorstwa w
Łodzi i
Krakowie wysłały swoich pracowników do Bydgoszczy, by pomogli w produkcji wozów. Miasta kupiły odpowiednio 22 i 36 tramwajów. Wszystkie, podobnie jak toruńskie, mają zostać dostarczone do końca roku. W
Warszawie trwa – dosyć opornie – dostawa 30 krótkich Jazzów. Na razie tylko jeden został odebrany po teście 5 tys. km bezawaryjnej i bezproblemowej jazdy.