Krakowiaki na półmetku. Pesa spokojna o termin

Pesa ma dostarczyć do stolicy Małopolski 36 Krakowiaków. Będą to najdłuższe tramwaje w Polsce. Realizacja kontraktu powinna, zgodnie z umową, zakończyć się w połowie września. Terminu nie udało się jednak dotrzymać – Pesa jest obładowana zamówieniami z końcówki perspektywy unijnej 2007-2013. Nieprzekraczalnym terminem jest koniec roku – w innym razie przewoźnik utraci dofinansowanie unijne.

W ostatnich dniach dostawy wyraźnie przyspieszyły. Jak informuje producent, od piątku 13 listopada z Bydgoszczy codziennie wyruszają lawety z tramwajami. Wczoraj wieczorem (19 listopada) w drogę wyruszył osiemnasty pojazd, co oznacza, że kontrakt znajduje się na półmetku.

W tym tygodniu z postępami prac osobiście zapoznawał się nawet Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy, zapewnił, że tramwaje zostaną dostarczone do końca roku. Podkreślił przy tym dobrą współpracę z zamawiającym – strony konsekwentnie mają dążyć do osiągnięcia celu, jakim jest odebranie wszystkich 36 tramwajów do końca grudnia.

– Jestem absolutnie spokojny – i nie jest to „urzędowy” optymizm, lecz realna ocena sytuacji – że wszystkie pojazdy dostarczymy zgodnie z ustaleniami z zamawiającym do końca roku i Kraków w terminie rozliczy projekt finansowany ze środków unijnych – mówi dyrektor Robert Szot, dyrektor marketingu rynku lekkich pojazdów szynowych PESA. – Krakowianie już dziś są zadowoleni z naszych tramwajów. W piątek, 20 listopada czternasty wagon zacznie wozić pasażerów, a z każdym tygodniem ich liczba będzie systematycznie wzrastać – przekonuje Szot. W komentarzach od pasażerów płynących z Krakowa można jednak usłyszeć sporo zastrzeżeń co do jakości wykończenia nowych tramwajów.