Jeden autobus w Tokio wyposażono w porty USB do ładowania smartfonów lub tabletów. O nowince napisał szereg technologicznych serwisów internatowych, choć w wielu polskich miastach USB w autobusach to nic nowego i stają się standardem przy przetargach na nowe pojazdy.
Tokijskie Biuro Transportu oficjalnie nie poinformowało o testach nowej funkcji w autobusach, ale tokijczycy już kilka dni temu wrzucali na portale społecznościowe zdjęcia ładowarek zainstalowanych póki co w jednym autobusie. O nowince piszą m.in. serwisy The Verge i The Next Web, powołując się na japońskojezyczny serwis IT News i zdjęcia twitterowiczów.
Ponieważ tokijski operator transportu nie poinformował o testach, nie wiadomo jak długo potrwają. Nie jest to jednak pierwsze azjatyckie miasto, które eksperymentuje z tego rodzaju pomysłami. We wrześniu, w 10 autobusach w Singapurze zamontowano porty USB do ładowania telefonów.
I można by się było zachwycać kolejną przejawem nowoczesnych technologii z Japonii, gdyby nie to, że w Polsce autobusy z ładowarkami USB były nowością… kilka lat temu. Choć wciąż nie są powszechne, to naładować smartfona w autobusie można w Warszawie, Trójmieście czy Poznaniu, ale też w mniejszych miastach, które zamawiają nowe autobusy.
„The Verge” informuje, że sensacyjne nie jest to, że Tokio testuje USB w autobusach, ale to, że taka usługa nie jest wciąż, w 2017 roku, powszechna. Porty USB można znaleźć w niektórych autobusach w Londynie. W szerszym zakresie mogą z nich korzystać pasażerowie w Nowym Jorku, gdzie są standardem w nowo kupowanych autobusach.
Tyle tylko, że w Nowojorskich autobusach porty są zainstalowane… w suficie.