Niemal co piąty miejski autobus zakupiony w 2015 r. w Polsce był napędzany na gaz. W ubiegłym roku najbardziej popularnymi autobusami z napędem alternatywnym były gazowce. Po ulicach 23 polskich miast porusza się już ok. pół tysiąca miejskich autobusów zasilanych CNG lub LNG. Unijne dopłaty do zakupu niskoemisyjnego taboru zwiększają zainteresowanie pojazdami na alternatywne paliwa. Prezydent Tychów na początku br. ogłosił plany zakupu w ramach funduszy unijnych 50 nowych pojazdów na gaz dla miejskiego przewoźnika. Tarnowskie MPK mówi o powiększeniu floty gazowców z obecnych 11-tu do 21 pojazdów. Warszawa chce z kolei wyleasingować 5 autobusów napędzanych CNG. Spółka Tines Gas, która chce wybudować w Polsce sieć stacji tankowania gazu, przekonuje, że gazowce to wciąż dobry pomysł dla miast.
W 2016 roku MPK Częstochowa zarejestrowała 15 nowych gazowych autobusów w wersji hybrydowej. Myślenice i Katowice wprowadziły do użytku po 2 autobusy CNG. To mniej niż w 2015 r., kiedy padł najlepszy wynik 116 gazowych rejestracji, w tym 36 w Tychach, 25 w Częstochowie, 15 w Gdyni oraz 5 w Słupsku (wszystkie na CNG), a także 35 autobusów LNG w Warszawie. Wszystkie te autobusy zostały wyprodukowane w Polsce. Dla porównania, łącznie miejskich elektryków i hybryd zarejestrowano 31 sztuk w 2015 r. W 2016 r. przybyło jedynie 5 sztuk elektryków i 17 hybryd, a gazowych autobusów 19 sztuk. Ze względu na Rządowy Plan Rozwoju Elektromobilności trendy w wyborze pomiędzy napędem gazowym a elektrycznym wśród miejskich przewoźników będą się jednak wyrównywać.
Autobusy napędzane na sprężony gaz są bardzo popularne w Europie Zachodniej, gdzie w Barcelonie połowa miejskiego taboru korzysta z tego rozwiązania, a we Włoszech działa ponad tysiąc stacji tankowania CNG. Z kolei nad Wisłą jest jedynie 25 ogólnodostępnych stacji na gaz sprężony, z czego 8 jest całodobowo dostępnych dla użytkowników. Według szacunków do 2025 r. ponad 50 tys. pojazdów w Polsce będzie napędzanych gazem CNG i ok. 3 tys. gazem LNG. Wzrost popularności tego rodzaju napędu ma zapewnić rozbudowa ogólnodostępnej infrastruktury do tankowania, a także dofinansowanie do zakupu odpowiedniego taboru.
Największe firmy gazowe w Polsce planują zbudować do 2025 r. nawet ok. 200 stacji LNG i CNG, w tym 25 przy autostradach i drogach szybkiego ruchu. Firma Tines Gas aplikuje do Komisji Europejskiej o środki na wybudowanie w Polsce 26 stacji do tankowania gazu CNG/LNG w ramach programu Connecting Europe Facility (CEF). Planowana infrastruktura miałaby powstać do 2020 roku.
Gaz ma tę przewagę nad elektrykami, że obecnie korzystają z niego nie tylko miejscy przewoźnicy, ale również niektóre Miejskie Przedsiębiorstwa Oczyszczania oraz piekarnie, zakłady cukiernicze, hurtownie, pralnie, lokalni dostawcy, itp. – Pojazdy napędzane gazem przekraczają wyśrubowane normy emisji spalin Euro 6, szczególnie w zakresie emisji powodujących smog w miastach. Zaletą jest również cena paliwa gazowego, które jest tańsze niż benzyna czy olej napędowy. W celu rozwoju rynku konieczna jest dalsza rozbudowa infrastruktury tankowania – mówi Jacek Nowakowski, Prezes Zarządu TINES Gas.
Miejskich przewoźników mógłby wesprzeć program podobny do „Gazeli”, który w ubiegłych latach prowadził NFOŚiGW. Dzięki niemu m.in. Częstochowa kupiła 40 hybrydowych autobusów na CNG nie dokładając z budżetu miejskiego ani złotówki. Na wzrost zainteresowania gazem nie bez znaczenia jest także uruchomienie Gazoportu w Świnoujściu gwarantującego stałe dostawy LNG.
Ponadto autobusy zasilane CNG w zakupie są niewiele droższe od identycznych zasilanych ON i prawie o połowę tańsze od autobusów elektrycznych, które to wymagają większej ilości stacji zasilania na pętlach autobusowych. Żywotność ich baterii określana jest na około 6-8 lat, co przy okresie eksploatacji autobusu w Polsce powyżej 10 lat powoduje konieczność ich wymiany. Do 2020 r. zgodnie z przyjętą w 2014 r. dyrektywą unijną w 32 największych polskich aglomeracjach powinno funkcjonować ponad 70 ogólnodostępnych stacji tankowania. Deficyt takich miejsc nie odstrasza jednak wielu firm decydujących się na tabor zasilany gazem. Przedsiębiorstwa same lub wspólnie z dostawcą paliwa gazowego budują taką infrastrukturę. Przy wielu zakładach funkcjonują takie stacje. Autobusy na gaz pomimo coraz większej popularności napędów elektrycznych i hybrydowych zawsze będą ciekawą alternatywą dla przedsiębiorstw szukających oszczędności.