Stary budynek dworca kolejowego Poznań Główny od wielu lat nie pełni już swojej roli i nie jest wykorzystywany przez pasażerów. Kilka miesięcy temu zamknął się food hall, który działał w starym budynku. Informacje o nim można jeszcze znaleźć w internecie.
Obiekt zlokalizowany w międzytorzu poznańskiej stacji mógłby z powodzeniem służyć podróżnym, którzy korzystają z jednego z największych węzłów kolejowych w Polsce. Tak się jednak nie dzieje, a rozmowy w sprawie dworca toczą się od lat i choć w ciągu ostatniego półrocza przyspieszyły, to nie można powiedzieć, iż osiągnięto kompromis,
który pomoże przywrócić funkcjonalność Poznania Głównego. Obecny dworzec, “przyklejony” do galerii handlowej Avenida, w żadnym stopniu
nie spełnia swoich zadań i jest krytykowany z każdej strony. Agresja Rosji na Ukrainę sprawiła, że dawny dworzec w Poznaniu jednak ożyje. Od kilku dni w lokalnej prasie narastały apele i głosy o to, żeby otworzyć stary budynek dworca z powodu osób uciekających z Ukrainy, które masowo napływają do Poznania. Jak poinformował wojewoda wielkopolski, takie działanie stanie się faktem.
– Budynek starego Dworca Głównego w #Poznań będzie udostępniony dla osób uciekających przed wojną z Ukrainy. Na moją prośbę dyrekcja dworca zgodziła się udostępnić budynek. Budynek jest obecnie przystosowany do użytku, tak aby odpowiadał potrzebom obywateli Ukrainy – napisał na swoim Twitterze Michał Zieliński.
Na ten moment nie wiemy jeszcze, kiedy dokładnie dworzec przyjmie pierwszych potrzebujących, ani jaką formę będzie pełnił. Do tej pory wszystkie osoby gromadziły się w głównej hali nowego dworca, który nie jest przystosowany do obsługi zwiększonej liczby osób. Przed weekendem Państwowa Straż Pożarna rozstawiła przed starym dworcem kilka namiotów z pomocą dla wszystkich potrzebujących.