Podwyżka opłat za jednorazowy postój i weryfikacja funkcjonowania karnetów dla mieszkańców to niektóre z postulatów prof. Wojciecha Suchorzewskiego przedstawionych podczas Kongresu Transportu Publicznego w Warszawie. Przekonuje on, że dla części zmian można znaleźć społeczną akceptację.
Część Kongresu Transportu Publicznego dotyczącą polityki parkingowej otworzyło krótkie wystąpienie prof. Wojciecha Suchorzewskiego z Politechniki Warszawskiej. – Problemy z miejscami parkingowymi są u nas mniejsze niż w miastach holenderskich, ale wzrost motoryzacji niewątpliwie je wywołał – mówił prelegent. Odniósł się także do szeroko podnoszonego argumentu o bardzo dużej liczbie samochodów w stosunku do liczby mieszkańców Warszawy.
Liczba samochodów w Warszawie jest zawyżona
– Mamy tu 600-700 samochodów na 1000 mieszkańców, ale szacuje się, że wskaźnik ten jest zawyżony o ok. jedną czwartą – ocenił. – Część pojazdów w ogóle nie rusza się bowiem ze swoich miejsc, stoi na nienapopmpowanych kołach – dodał. Nawet jednak po przeliczeniu oficjalnych wskaźników czynnych aut w Warszawie pozostaje więcej niż np. w Berlinie.
Prof. Wojciech Suchorzewski przekonywał, że obecna polityka parkingowa wymaga istotnych zmian. – W Polsce istnieje problem z niskimi opłatami, w niektórych miastach istnieje wyraźna konieczność ich podwyższenia. Są badania, które pokazują, że w niektórych miastach opinia publiczna nie ma nic przeciwko pewnemu podniesieniu stawki, ale nie do poziomu 9 zł – stwierdził.
Abonamenty dla mieszkańców to kwestia dramatyczna
Dodał, że proponowana przez rząd ustawa częściowo uwalniająca ustanawiane przez samorządy stawki parkingowe przedstawiana jest najczęściej w niewłaściwy sposób. Przemawiająca do wyobraźni wspomniana wyżej kwota 9 zł ma być bowiem jedynie górną granicą, a nie obowiązującą wszędzie opłatą godzinową. Zdaniem prof. Wojciecha Suchorzewskiego problemem nie jest jednak wyłącznie poziom opłat za parkowanie jednorazowe, ale także i abonamentowe. – To kwestia dramatyczna. Zdarza się w Warszawie, że do jednego mieszkania przypisywane jest kilka dsamochodów tylko po to, by móc wykupić tanie karnety – opowiadał.
Wskazywał też szereg cennikowych rozwiązań zagranicznych. – W Tallinnie są karty miesięczne, które kosztują w przeliczeniu 645 zł lub więcej. Karnety roczne dla mieszkańców kosztują ok. 500 zł, podczas gdy w Warszawie – 30 zł – opowiadał. Podawał także przykład Monachium, gdzie w dni robocze do 19:00 nie wolno parkować dłużej niż dwie godziny, czy Aachen, gdzie stawka po pierwszej godzinie postoju rośnie niemal dwukrotnie.
Jak budować parkingi P&R?
W końcowej części swojego referatu prof. Wojciech Suchorzewski odniósł się do kwestii parkingów typu Park&Ride. – W tej kwestii mamy sukcesy wzdłuż tras transportu szynowego. Są jednak także przykłady miast, w których takie parkingi się nie sprawdziły – stwierdził. Postawił też pytanie, czy aby odzyskiwać przestrzeń na ulicach, należy budować parkingi wielopoziomowe, czy też odstąpić od tego trendu z powodu np. wysokich kosztów inwestycji.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.