Nie będzie już nowych stacji roweru miejskiego w obecnej formie, bo w przyszłym roku pojawi się aż 500 rowerów nowej generacji, które nie będą potrzebowały stacji dokujących, tylko będzie można je zostawić w tzw. wirtualnej stacji.
Rok 2018 jest ostatnim, w którym obowiązuje umowa między miastem Poznań, a firmą Nextbike na obsługę Poznańskiego Roweru Miejskiego. Przy okazji nowego przetargu, który niebawem zostanie rozpisany, miasto chce rozwinąć rowerowy system o rowery czwartej generacji. - W przyszłym roku po Poznaniu ma jeździć 500 takich jednośladów, a w kolejnych trzech latach, co roku będzie ich przybywać o 100 kolejnych. Łącznie w 2022 roku do dyspozycji mieszkańców będzie więc ponad 2000 rowerów - wyjaśnia Maciej Wudarski, zastępca prezydenta.
Oznacza to, że równocześnie będą funkcjonowały dwa systemy - 1227 rowerów trzeciej generacji i - docelowo - 800 czwartej generacji. - Przewagą tych ostatnich będzie możliwość pozostawienia w dowolnym lub wyznaczonym miejscu, ale bez potrzeby wpięcia w stację lub do innego roweru. Wszystkie rowery będą posiadać nadajniki GPS oraz zamki blokujące – informuje Urząd Miasta.
W mieście wyznaczone zostaną strefy - tzw. wirtualne stacje - w których użytkownicy będą mogli zwracać rowery - w sąsiedztwie obecnych stacji oraz nowe miejsca, w których brakuje stacji 3 generacji. Nie zmienią się ogólne zasady korzystania z roweru publicznego oraz taryfa opłat. Obecne rowery i stacje zostaną - w uzasadnionych przypadkach będzie można zmienić ich lokalizację.
To, że będą funkcjonowały dwa systemu równocześnie to wniosek z prac specjalnego zespołu przy Zarządzie Transportu Miejskiego, bo rowery miejskie podlegają właśnie ZTM. - Po przeprowadzeniu internetowej ankiety miejskiej, dwóch dialogów technicznych, testów dostępnych na rynku rowerów oraz oprogramowania, wykonaniu analiz, w tym finansowej ustaliliśmy, że najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie system mieszany - mówi Daniel Wawrzyniak, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego, a jednocześnie przewodniczący zespołu.
Z tej decyzji zadowolona jest też grupa Rowerowy Poznań. - Nasze stowarzyszenie brało aktywny udział w pracach zespołu, a nasze postulaty zostały w dużej części uwzględnione w rekomendacjach. Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki, by Rada Miasta zatwierdziła propozycję i zabezpieczyła środki w budżecie – czytam w oświadczeniu. Jeśli radni pozytywnie ocenią propozycję, to po zabezpieczeniu środków w budżecie Miasta i Wieloletniej Prognozie Finansowej, projekt zacznie być wprowadzany w życie.
W 2018 w Poznaniu działa już 113 punktów, w których można wypożyczyć 1227 rowerów. W zeszłym roku liczba wypożyczeń przekroczyła milion. W tym, po czterech miesiącach, już jest bardzo blisko miliona, który prawdopodobnie osiągnięty zostanie w lipcu.