Jeden z największych przewoźników autokarowych w Polsce przewiózł w poprzednim roku ok. 5,5 mln pasażerów. – Ubiegły rok był czasem dynamicznego rozwoju i rozbudowy siatki połączeń, docierających do najważniejszych polskich i europejskich miast – mówi Piotr Pogonowski, dyrektor Marketingu i Komunikacji Polskiego Busa. Przewoźnik wyjaśnia, skąd taki wynik.
W 2015 roku z usług Polskiego Busa skorzystało blisko 5,5 mln pasażerów. W połowie stycznia 2016 r. przewoźnik świętował natomiast przewiezienie 16 milionów pasażerów w ciągu 55 miesięcy działalności. – Ubiegły rok był czasem dynamicznego rozwoju i rozbudowy siatki połączeń, docierających do najważniejszych polskich i europejskich miast – mówi Piotr Pogonowski, dyrektor Marketingu i Komunikacji przewoźnika.
Owszem, pojawiły się nowe połączenia. Polski Bus otworzył 8 nowych linii i swoimi połączeniami objął 17 nowych miast – przeważnie mniejszych, do których usługa do tej pory nie docierała. Jednak warto wymienić, że pojawiło się też kilka cięć w rozkładzie, z którego
zniknął m.in. Olsztyn. Z powodu wspomnianych kłopotów z procedurą o udzielenie zezwolenia na przewozy ograniczone zostały połączenia ze stolicy przez Lublin do Rzeszowa. Przewoźnik
ograniczył też liczbę kursów np. do Gdańska i Katowic, czyli tam, gdzie jeździ Pendolino.
– W zeszłym roku uruchomiliśmy także zupełnie nową usługę na rynku przewozów –
luksusową markę Polski Bus Gold – mówi Pogonowski. – Łączna wartość inwestycji w 2015 r. wyniosła ponad 50 mln zł, w tym ponad 10 mln zł przeznaczono na najnowszą flotę ekskluzywnych autokarów PolskiBusGold.com – zaznacza. Dodaje również, że firma jest bardzo zadowolona z wyników.
W tym roku Polski Buz zamierza skupić się na utrzymaniu dotychczasowych usług. – Będziemy także na bieżąco analizować funkcjonowanie poszczególnych linii w celu jak najlepszej optymalizacji siatki połączeń – podkreśla Pogonowski. Zaznacza przy tym, że w przyszłości nie przewoźnik nie wyklucza jednak uruchomienia nowych linii i przystanków na już funkcjonujących trasach czy też inwestycji we flotę. – Kierujemy się jednak zasadą, że nigdy nie informujemy o naszych planach, zwłaszcza, że np. otwarcie nowej linii uzależnione jest od wielu czynników zewnętrznych takich jak pozwolenia czy logistyka – dodaje.
Największej konkurencji Polski Bus upatruje w samochodach osobowych. – W Polsce ciągle istnieje kult posiadania własnego auta ale jesteśmy przekonani, że wraz z rozwojem naszej oferty będzie się to zmieniać. Z badań przeprowadzonych wśród naszych pasażerów wynika, że aż 24% przesiadło się do naszych komfortowych autobusów z prywatnych samochodów – mówi Pogonowski.