MPK Łódź: Wycofany autobus stanie się... placem zabaw

– Odmładzamy tabor autobusowy. Kupiliśmy w tym roku 46 nowych pojazdów 12- i 18-metrowych marki Solaris – przypomina prezes MPK Zbigniew Papierski. Podobna liczba najstarszych pojazdów została wycofana z użytku. Niektóre z nich, mimo dużego przebiegu, wciąż nadają się do jazdy. Właśnie jeden z takich pojazdów został przekazany w formie darowizny fundacji HappyKids.

Zjeżdżalnia w autobusie? To możliwe!

Autobus, który MPK podarowało fundacji, to przegubowy Mercedes O530G Citaro z 2006 r. W MPK nosił numer taborowy 2686. Przez cały okres służby stacjonował w zajezdni Nowe Sady. – Myślę, że po odpowiedniej aranżacji jeszcze przez wiele lat będzie mógł być dla dzieci miejscem zabawy, a jednocześnie nauki tego, jak należy zachowywać się w komunikacji miejskiej – mówi prezes MPK.

– Każdy projekt adaptacji wnętrza autobusu powstaje na podstawie wyobrażeń dzieci. Zapraszamy je do środka, pytamy o to, co powinno się w nim znaleźć, a potem z pomocą profesjonalistów staramy się to zrealizować, uwzględniając oczywiście normy bezpieczeństwa – mówi prezes Fundacji HappyKids Aleksander Kartasiński. W dotychczasowych „figlobusach” zamontowano takie atrakcje, jak baseny z kulkami czy rozkładana zjeżdżalnia w drzwiach. Pierwszym przerobionym w ten sposób autobusem był w 2006 roku wycofany ze służby liniowej Ikarus 280 z 1989 r. Przez kilka lat po przeróbce MPK oferowało jego wynajem, by w 2015 r. przekazać go fundacji, która eksploatuje go do dziś.

Z zajezdni na pikniki dla dzieci

Od 9 lat co roku fundacja organizuje letnią akcję „Przystanek HappyBus”. Jest ona skierowana do dzieci z terenów wiejskich. – Przyjeżdżamy tam naszymi „figlobusami”. Do udziału w akcji zapraszamy studentów zagranicznych – do tej pory uczestniczyli w niej młodzi wolontariusze z ok. 65 krajów. Zajęcia z nimi odbywają się w języku angielskim – opowiada Kartasiński. W organizacji imprez pomagają też wychowankowie 14 prowadzonych przez fundację rodzinnych domów dziecka.

W tym roku udało się dotrzeć do 10 tysięcy dzieci. – Naszym marzeniem jest, aby w przyszłym roku na trasę wyjechały 4 autobusy. Pozwoli nam to dodatkowo zwiększyć zasięg dwukrotnie – deklaruje Kartasiński. Oprócz wspomnianego Ikarusa oraz świeżo pozyskanego Mercedesa fundacja dysponuje pochodzącym z Wielkiej Brytanii piętrowym Volvo. Trwają zabiegi o sprowadzenie czwartego pojazdu – amerykańskiego autobusu szkolnego, który również zostanie przerobiony na „figlobus”.

Większość trafi na złom

Przebudowa wnętrza 2686 ma nastąpić przed przyszłorocznymi wakacjami. Czy nie byłoby lepiej wykorzystywać nadal sprawny, niskopodłogowy autobus do wożenia łodzian – zwłaszcza w sytuacji, gdy na linii wciąż można spotkać pozbawione niskiej podłogi Mercedesy O345G Conecto? – Przy naszym systemie eksploatacji autobus przegubowy przejeżdża rocznie ok. 70 tysięcy kilometrów. Jego codzienne utrzymanie i obsługa techniczna są znacznie bardziej kosztowne, niż w przypadku nowszych pojazdów – wyjaśnia Papierski. Dla fundacji, wobec znacznie mniejszych planowanych przebiegów, nie będzie to problemem. Według zapewnień prezesa przewoźnik będzie wspierał nowych właścicieli autobusu w zakresie jego serwisu i obsługi technicznej.

Autobusy skreślone w tym roku ze stanu przez MPK to nie tylko najstarsze Mercedesy Citaro i wysokopodłogowe Conecto. Spółka pozbyła się także wielu Jelczy M121MB z 2005 i 2006 r. oraz ostatnich Volvo 7000 z lat 2001-2003. W zamian za kupione w ubiegłym roku minibusy Isuzu Novociti Life wycofano też część Jelczy M081MB Vero. Jak informuje prezes, większość z autobusów została już sprzedana. – Nabywcami są w większości firmy zajmujące się złomowaniem pojazdów – nie ukrywa. MPK dąży do ujednolicenia swojej floty, tak by składała się ona głównie z autobusów dwóch marek – Solarisów i Mercedesów. – Mniejsza liczba typów to łatwiejsze utrzymanie i tańsze części zamienne – argumentuje Papierski.