Na stacji Młynów zaczynają pojawiać się już pierwsze elementy wystroju. Na posadzkach kładzione jest lastryko. Sztuczny kamień o jasnym, białym odcieniu, zastąpił znany z wcześniejszych odcinków szary granit.
Na peronie położono już 1000 m2 z 1300 m2 posadzek z płytek o grubości 4 cm. Docelowy materiał ułożony jest też w sporej części wschodniej antresoli, a także w części klatek wyjściowych. Po raz pierwszy w warszawskim metrze zastosowano lastryko zamiast wcześniej powszechnie spotykanego granitu. Wyprodukowany w Polsce sztuczny kamień ze szlachetnych kruszyw marmurowych ma biały, jasny odcień. – W przyszłości dobrze będzie komponował się z granatowymi ścianami zatorowymi – mówi Bartosz Sawicki, rzecznik wykonawcy, firmy Gulermak.
Pojawiły się oznakowania dotykowe dla osób z dysfunkcjami wzroku – tym razem na szczęście kamienne. – Zastosowane są dwa rodzaje powierzchni antypoślizgowej. Miejsca szczególnie narażone na zabrudzenie mają specjalną mieszankę. Barwienia są od razu w masie, co powoduje, że wszystkie oznaczenia – czyli ścieżki prowadzące – nie wymagają odmalowywania – mówi Sawicki.
Sufity obłożone są już tłumiącą dźwięki wełną mineralną. Widać już też konstrukcję pod podwieszane stropy. W hali peronowej zamontowany został też już jeden pokazowy panel stropu z wyciętymi różnych rozmiarów okręgami, mającymi skrywać punkty oświetleniowe. – Wisi już pierwsza lampa z pięciuset zaplanowanych. Na antresoli przewidziano 200 lamp – wskazuje Bartosz Sawicki. Zamontowano też oświetlenie posadzkowe przed pasem wypustek w rejonie pasa bezpieczeństwa i krawędzi peronu.
Na stacji pojawiają się też urządzenia. W głowicy wschodniej trwa montaż dwóch ciągów schodów ruchomych, obok schodów zwykłych, które połączą peron z halą odpraw. Niebawem, po przeciwnej stronie, rozpocznie się montaż wind. Urządzenia dostarcza firma Otis.
Nie zaczęto jeszcze odbudowy ulicy Górczewskiej. Miasto długo zwlekało z decyzją do co kształtu ulicy. Ostatecznie dopiero w połowie marca władze miasta ogłosiły, że
będzie realizowany projekt kompromisowy: po dwa pasy ruchu na odcinku od al. Prymasa Tysiąclecia do Leszna, z dodatkowymi miejscami do parkowania. Teraz przekładane jest to na dokumentację projektową. – Projekt ulicy Górczewskiej jest w fazie opiniowania w jednostkach miejskich – mówi Bartosz Sawicki. Po zatwierdzeniu dokumentacji przez miasto wykonawca będzie musiał uzyskać u wojewody nowe, zamienne pozwolenie na budowę.
Zgodnie z kontraktem zawartym we wrześniu 2016 r. budowa odcinka zachodniego II linii metra od stacji C9 Rondo Daszyńskiego do stacji C6 Księcia Janusza, ze stacjami pośrednimi C8 Płocka i C7 Młynów, powinna zakończyć się w listopadzie 2019 r. W tej chwili bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy uda się na czas uzyskać wszelkie decyzje formalnie dla zmienionego projektu Górczewskiej oraz dostatecznie szybko przeprowadzić odbudowę ulicy.