Pociągi rosyjskie częściej pojawiają się teraz na I linii metra, co wiąże się ze zwiększeniem częstotliwości, a także skierowaniem części pociągów Inspiro do wzmożonych testów na II linii. Niektóre z nich przeżyły odstawienie utratą oryginalnych kolorów. Pod folią w dalszym ciągu znajduje się dziewięć składów.
Metro Warszawskie posiada w sumie 22 sześciowagonowe składy serii 81, w tym siedem „nowych” z dostaw 2008-2009, wyróżniające się przede wszystkim zmienionym wyglądem. Spółka zaczęła odstawiać te pociągi na terenie STP Kabaty na przełomie I i II kwartału 2014 r. Przez pewien czas zastanawiano się nawet nad sprzedażą cześci składów serii 81. Miało to związek z wprowadzaniem do ruchu kolejnych składów Siemens Inspiro – spółka miała więcej pociągów, niż wynikało to z potrzeb ruchowych na I linii.
W pierwszej kolejności na boczny tor kierowano składy, które w najbliższej przyszłości musiałyby przejść poważniejsze remonty. W związku z brakiem miejsca w halach pociągi odstawiano na wolnych torach odstawczych pod gołym niebem. Wyłączone z ruchu składy opakowywano w folię w celu ochrony przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych.
W szczytowym momencie – w rejonie wakacji 2014 r. – zdarzało się, że pociągi rosyjskie
w ogóle nie wyjeżdżały na linię. Teraz jednak ponownie pojawiają się na trasie, choć nadal stanowią zdecydowaną mniejszość jeżdżącego taboru. Zwiększona obecność składów serii 81 ma związek ze zwiększeniem częstotliwości kursowania na I linii – jeszcze przed czerwcem pociągi na stacjach w porannym szczycie pojawiały się co 2 minuty i 50 sekund. Stopniowo jednak zwiększono częstotliwość
do 2 minut i 30 sekund. Kolejna przyczyna to testy na centralnym odcinku II linii metra
z kilkoma składami naraz.
Jak informuje Metro Warszawskie, w tej chwili zafoliowanych jest dziewięć pociągów rosyjskich (o numerach 8, 9, 10, 15 i z nowych dostaw 36-40). Oznacza to, że na I linię może wyjechać 11 „starych” pociągów rosyjskich i dwa „nowe”. Jednocześnie spółka zastrzega, że wśród odstawianych składów następuje rotacja – każdy skład może być w miarę szybko skierowany do ruchu.
Po odfoliowaniu składów okazało się, że nie wszystkie wagony dobrze zniosły przerwę. Niektóre z nich mocno wyblakły. – Temat dotyczy jedynie 30 wagonów moskiewskich – zaznacza Paweł Siedlecki z Metra Warszawskiego. Chodzi o wagony dostarczone w latach 2006-2007 do wydłużenia składów rosyjskich z 4 do 6 wagonów. Wagony te jeżdżą z oryginalną powłoką malarską z Rosji i nie wyjeździły jeszcze kilometrów do naprawy głównej. Inne, starsze wagony już przeszły jedną naprawę główną, której elementem jest ponownie malowanie.
Na razie Metro nie przewiduje ponownego malowania – przed naprawą główną – mocno wyblakłych wagonów. – Wizyta w myjni w dużej mierze niweluje te zmiany. Dodatkowo utleniona wierzchnia warstwa lakieru będzie przepolerowana – mówi Paweł Siedlecki.
Z czasem na I linii pojawiać się będzie więcej składów rosyjskich – docelowo zapowiadane jest zejście do częstotliwości 2 minut i 0 sekund, co będzie wymagało zwiększenia liczby składów w ruchu. Poprawa czasu następstwa będzie możliwa jednak dopiero
po podniesieniu prędkości z 60 do 80 km/h i pełnym
wdrożeniu zmodyfikowanego systemu sterowania ruchem SOP-2W jako podstawowego środka prowadzenia ruchu pociągów, pozwalającego na zmniejszenie odstępów pomiędzy pociągami. II linię będą obsługiwać pociągi Siemens Inspiro – po uruchomieniu przewiduje się zapotrzebowanie na jedenaście składów w ruchu, co pozwoli na osiągnięcie częstotliwości 2 minuty i 50 sekund.