Londyńskie metro w obliczu wyzwań. Jak przewozić coraz więcej podróżnych

Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Metro w Londynie zakończy w tym roku realizację sporego wymiany taboru – związanych z dostawami pociągów typu „S”, wyprodukowanych przez Bombardiera – dla grupy tzw. płytkich linii (Circle, District, Hammersmith & City i Metropolitan). Kiedy zostanie zrealizowany podobny projekt dla linii głębokich?

Mark Wild, dyrektor zarządzający London Underground: Projekt o nazwie „Nowe metro dla Londynu” („New tube for London”) dla linii głębokich, obejmujący pociągi i systemy sterowania, już rozpoczęliśmy, trwa w tej chwili postępowanie przetargowe. Wymaga to jednak czasu – zwłaszcza na zaprojektowanie. Pierwsze nowe pociągi powinny przyjechać do nas na początku przyszłej dekady. Przedsięwzięcie umożliwi nam wymianę ok. 40% taboru.

Zanim nastąpi wymiana, najstarsze jeżdżące składy osiągną okres eksploatacji 50 lat.

Nasze najstarsze pociągi zostały wyprodukowane w 1972 r. Mamy spore doświadczenie w utrzymaniu taboru i przedłużaniu jego żywotności. Oczywiście dojdziemy do takiego momentu, gdy nie będzie to możliwe i stąd projekt „Nowego metra dla Londynu”.

Pociągi nie będą wymieniane w kolejności odpowiadającej ich okresom eksploatacji. Jakie zasady zostaną przyjęte w tej mierze?

Wszystko sprowadza się do przepustowości, bo Londyn opiera się na przemieszczaniu się ludności. W ciągu roku odnotowujemy w metrze 1,4 miliarda podróży i wielkość ta zwiększa się z roku na rok o 2-3%. Musimy więc zapewnić odpowiednie warunki dla przewozu pasażerów. Nowe pociągi będą bardziej pojemne, a nowe systemy sterowania ruchem zwiększą znacząco przepustowość linii. Projekt będziemy realizować linia po linii i w tej chwili wciąż ustalamy, która w pierwszej kolejności.

W przypadku kontaktu na pociągi dla nowej linii Elizabeth – pierwszej trasy metra regionalnego Crossrail – Bombardier, ich producent, będzie odpowiedzialny za ich utrzymanie przez okres blisko 30 lat. Czy to zasada, która zostanie utrzymana w kolejnych kontraktach?

Przetarg na nowe składy cały czas trwa, więc nie mogę tej kwestii na razie komentować. To rozwiązanie jest dobre dla tego konkretnego kontraktu, a każdy przypadek musimy rozpatrywać indywidualnie pod kątem optymalnego podziału zadań między nami a wykonawcą.

Jaki wpływ będzie miał Crossrail na metro londyńskie?

Linia Elizabeth będzie przewozić 250 milionów pasażerów rocznie, co znacznie zwiększy nasze możliwości i zmieni oblicze miasta. Wszystkie stacje w centrum będą w pełni dostępne dla osób z ograniczonymi możliwości poruszania się. To światowej klasy produkt.

Czy pomoże odciążyć istniejące linie, czy wręcz przeciwnie – zwiększy obciążenie niektórych tras?

Linia Elizabeth powinna pomóc w szczególności liniom Central i Jubilee. Celem projektu jest zwiększenie przepustowości całego systemu komunikacyjnego.

Jakie jeszcze duże projekty w najbliższym czasie będzie wdrażać London Underground?

Jednym z ciekawszych i ważniejszych projektów jest modernizacja czterech płytkich linii, gdyż 40% naszej sieci ma jeszcze stare systemy sterowania, pamiętających nawet lata 20. XX w. W tej chwili w ramach tego projektu wyposażamy 191 nowych pociągów Bombardiera w odpowiednie urządzenia. Umożliwi to zwiększenie przepustowości o 33%. O tym, że ma to sens, najlepiej świadczy modernizacja, którą wdrożyliśmy już na liniach Victoria, Jubilee i Northern i która znacząco zwiększyła możliwości przewozowe.

Realizujemy też szereg innych projektów. Pracujemy nad przebudową stacji i zwiększeniem ich przepustowości (np. Bond Street, Tottenham Court Road). Rocznie wydajemy 1,5 miliardów funtów na realizację nowych projektów.

Czy planowane są wydłużenia istniejących linii?

Pracujemy nad przedłużeniem linii Northern w rejon Battersea, a także linii Metropolitan do centrum Watford. Myślimy też o przedłużeniu linii Bakerloo, choć to odległy projekt.

Co z nocnym metrem?

Nocne pociągi wprowadzamy 19 sierpnia na liniach Central i Victoria w noce z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Wybieram się na przejazd pierwszym pociągiem. Potem przyjdzie kolej na następne linie. Wydatnie wpłynie to na poprawę potencjału ekonomicznego Londynu w porze nocnej.