Ubywa podróżujących komunikacją miejską w Łodzi. To skłania lokalne władze do pozostania przy podstawowej częstotliwości 15 minut – obowiązuje ona na większości linii w mieście, w tym na tych o charakterze magistralnym. Wprowadzane są jednak pewne wzmocnienia, m.in. na pozbawionym od niedawna komunikacji tramwajowej osiedlu Doły.
W zeszłym tygodniu, tuż po wejściu w życie nowych, o wiele bardziej restrykcyjnych limitów dotyczących zajętości miejsc w pojazdach komunikacji publicznej, informowaliśmy o
wprowadzeniu dodatkowych kursów na niektóre linie tramwajowe i autobusowe. Miasto potwierdziło kolejne wzmocnienia, przede wszystkim w formie zwiększania pojemności taboru. Na razie nie są natomiast planowane szersze zmiany rozkładów jazdy, np. podniesienie piętnastominutowej częstotliwości obowiązującej od początku pandemii na większości linii, w tym głównych.
Model z niższą częstotliwością i dogęszczeniami – Mieszkańcy cały czas korzystają z komunikacji miejskiej, ale wciąż nie ma tylu pasażerów, ilu woziliśmy przed epidemią – tłumaczy Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi. – Dodatkowo kolejne obostrzenia i przechodzenie na pracę zdalną zmniejszają jeszcze liczbę podróżujących – dodaje. Samorząd zamierza więc, nawet po zmniejszeniu dopuszczalnej liczby osób, trzymać się przyjętego modelu, zgodnie z którym na części linii głównych i na trasach prowadzących do zakładów przemysłowych takt jest zwiększany w niektórych porach dnia do 7,5 minuty, nie ma natomiast planów podniesienia częstotliwości bazowej.
ZDiT zapewnia, że na bieżąco monitoruje poziom napełnień i reaguje na ewentualne zagęszczenia pasażerów. Rzeczywiście w ostatnich dniach wprowadzone zostały pewne drobne korekty. Do obsługi linii autobusowej 64 łączącej Bałuty z Widzewem trasą omijającą centrum, za to przebiegającą m.in. przy dużym cmentarzu Doły, skierowano kolejne autobusy przegubowe (zwykle kursowały tam tylko pojazdy 12-metrowe, ale zmieniło się to w okresie pandemii).
– Na Dołach wprowadziliśmy także linię Z6, która wspomaga na ul. Wojska Polskiego linię 59 – wskazuje nasz rozmówca. Mowa tu o odcinku, na którym wspomnianae 59 pełni rolę komunikacji zastępczej w zamian za zawieszone w 2018 r. połączenia tramwajowe. Dodatkowe autobusy kursują na odcinku do centrum miasta, zagęszczając takt w godzinach porannego i popołudniowego szczytu przewozowego.
Dwa kursy z rzędu – z rezerwy lub wpisane do rozkładu jazdyDodatkowo konkretne kursy na wybranych liniach są według informacji przekazanych nam przez przedstawiciela ZDiT zdublowane. Wykorzystywane w przypadku przepełnień są także autobusy rezerwowe, a na pojedynczych liniach uzupełniające kursy wprowadzono do rozkładu jazdy. To ma zapewnić możliwość bezpiecznej z epidemicznego punktu widzenia podróży przy aktualnych obostrzeniach.
– Takie wzmocnienia funkcjonują na stałe choćby na linii 72, na której dla poinformowania pasażerów w rozkładzie jazdy wpisane są minuta po minucie dwa kursy – stwierdza Tomasz Andrzejewski. Rozwiązanie zastosowane zostało dwa razy na dobę: po godz. 5:00 i po godz. 13:00 (tak, by pracownicy fabryk mogli dojechać na zmiany rozpoczynające się o 6:00 i 14:00).