Odtworzenie linii tramwajowej w ul. Wróblewskiego, Wólczańskiej i Czerwonej oraz jej budowy w ul. Tymienieckiego – to plany władz Łodzi na kolejną unijną perspektywę budżetową. Inwestycja ma nie tylko skomunikować z ul. Piotrkowską nowo powstające osiedla mieszkaniowe, ale i poprawić elastyczność obecnej sieci tramwajowej. Inne kierunki możliwej ekspansji tramwaju to okolice dwóch dużych szpitali oraz dworzec Łódź Widzew.
– Budowa torowiska na Wróblewskiego, Czerwonej czy Tymienieckiego wynika z zauważanego przez miasto potencjału tych terenów. Rozbudowujące się osiedla mieszkaniowe niebawem mogą generować większe potoki ruchu – wyjaśnia rzecznik łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu Tomasz Andrzejewski. Rozwój sieci ma pozwolić na lepszą niż obecnie obsługę Śródmieścia i sąsiednich obszarów miasta. Obecnie ulicą Tymienieckiego kursują tylko autobusy (nota bene niedojeżdżające bezpośrednio do skrzyżowania z Piotrkowską), a ul. Wróblewskiego na zachód od al. Politechniki jest w ogóle pozbawiona komunikacji publicznej.
Pomysły wniosków o dofinansowanie ze funduszy unijnych w kolejnej unijnej perspektywie budżetowej zostały złożone w Urzędzie Marszałkowskim. Rzecznik nie podaje szczegółów na temat całego planu – jak tłumaczy, zbyt wcześnie na wskazywanie, która z tras będzie realizowana w pierwszej kolejności. Tym bardziej więc nie są znane szczegóły przebiegu tras – nie wiadomo np., czy w przypadku ul. Tymienieckiego jest brane pod uwagę wykorzystanie terenu biegnącej równolegle do niej dawnej bocznicy kolejowej zakładów Uniontex ani czy w planach jest przedłużenie w kolejnym etapie linii na Karolew i Retkinię poprzez wiadukt nad torami kolejowymi. – Szacujemy, że na wszystkie trasy tramwajowe potrzebujemy ok. 1 mld zł – deklaruje tylko. Jak zaznacza, warunkiem realizacji przedsięwzięcia będzie otrzymanie dofinansowania z funduszy europejskich.
Czerwona: Likwidacja była błędem
O ile linia na Tymienieckiego byłaby całkowitą nowością, o tyle po Czerwonej, Wólczańskiej i Wróblewskiego tramwaje kursowały przez szereg lat. Najwcześniej, jeszcze w latach 80. XX wieku, zlikwidowano zachodni odcinek ul. Wróblewskiego, zakończony trójkątem manewrowym w rejonie ul. Proletariackiej. Pozostała część trasy była wykorzystywana liniowo do końca 2000 r., potem służyła jako objazd w sytuacjach awaryjnych.
Fizyczna likwidacja przejezdności nastąpiła w nocy z 10 na 11 lutego 2008 r., wraz z rozpoczęciem kolejnego etapu modernizacji trasy północ – południe (tzw. Łódzkiego Tramwaju Regionalnego). Już wtedy decyzja o wyłączeniu Czerwonej, Wólczańskiej i Wróblewskiego z sieci była mocno krytykowana z powodu zwiększenia skutków potencjalnych awarii oraz wydłużenia tras objazdów. O przymiarkach do odtworzenia łącznika w takiej czy innej formie
mówi się w Łodzi od kilku lat.
Dalsza ekspansja tramwajów
Według zapewnień Andrzejewskiego mieszkańcy Łodzi mają mieć możliwość dojazdu tramwajami do wszystkich najważniejszych punktów w mieście. Temu celowi mają służyć także inne planowane inwestycje. Jak informuje dyrektor departamentu Architektury i Rozwoju w Urzędzie Miasta Robert Kolczyński, plany odnoszące się do ulic wymienionych wyżej to tylko element szerszego programu. Samorząd ma gotowe projekty strategiczne, przeznaczone do realizacji w latach 2021-2027.
– Znajduje się w nim wykaz kilkunastu kilometrów torowisk, które chcielibyśmy zmodernizować, oraz ulic, na których miałyby one się dopiero pojawić. Chcielibyśmy, aby tramwaje dotarły do dworca Łódź Widzew, Centrum Kliniczno-Dydaktycznego i Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki – wylicza. Inna rozważana inwestycja to budowa połączenia ul. Narutowicza z Rondem „Solidarności” w ciągu ul. Kopcińskiego. O tych kierunkach rozwoju pisaliśmy na łamach TP
już w ubiegłym roku. W przypadku budowy łącznika na Kopcińskiego w grę mogłoby wchodzić pociągnięcie go dalej po al. Palki do Telefonicznej i dalej wzdłuż niej na wschód, co zapewniłoby alternatywną trasę wyjazdu z największej łódzkiej zajezdni tramwajowej. Wykonanie tych zamierzeń jest jednak uzależnione od przyznania wsparcia przez Urząd Marszałkowski, a postawa tej instytucji – wobec wyniku ostatnich wyborów samorządowych (władzę w Sejmiku Województwa przejęło PiS, w Łodzi u steru pozostała koalicja PO-SLD) – pozostaje niewiadomą.
Rzecznik ZDiT przypomina też o obecnie realizowanych przedsięwzięciach: projekcie „Tramwaj dla Łodzi” (przebudowa m. in. al. Śmigłego-Rydza oraz budowa nowych torowisk w al. Grohmanów i ul. Broniewskiego) i rewitalizacji obszarowej (jej częścią będzie modernizacja torowisk na Placu Wolności, Ogrodowej, Legionów i Cmentarnej). Na bieżący rok zaplanowano też remont odtworzeniowy najbardziej zużytego odcinka linii w al. Włókniarzy.