Liroy domaga się hyperloopa od Morawieckiego

„Czy może Pan zobowiązać się do uczynienia z budowy Hyperloop priorytetowego przedsięwzięcia infrastrukturalnego, który pozwoli nadrobić wieloletnie opóźnienia w budowie szybkich dróg oraz remontów sieci kolejowej w Polsce?” – zastanawia się poseł Liroy w najważniejszym pytaniu interpelacji.

Myślmy 20 lat wprzód

Zainteresowanie hyperloopem nie dziwi, bo jest to szeroko komentowany pomysł za granicą, a sam Morawiecki, odpowiedzialny w rządzie za sprawy gospodarcze, od miesięcy promuje programy, które dzięki nowym technologiom mają pchnąć polską gospodarkę do przodu. Głównym pomysłem wicepremiera jest elektromobilność, w tym uczynienie z Polski, co najmniej europejskiego, potentata w produkcji autobusów elektrycznych (1000 rocznie), montowanych z całkowicie polskich podzespołów.

Tymczasem Polacy również mają swój udział w rozwoju hyperloopa. W ogłoszonym ponad rok temu przez Elona Muska pierwszym konkursie na projekt kapsuły hyperloopa (mają poruszać się w specjalnej, próżniowej tubie, dzięki temu może przewozić pasażerów z dużą prędkością, bo w znacznym stopniu eliminuje to opór powietrza i tarcie) wzięły udział zespoły z Łodzi i z Warszawy. Ten drugi, HyperPolad, uczestniczy też w drugiej edycji konkursu, a także został niedawno wyróżniony w Dubaju za nowatorski projekt dworca hyperloopowego.

„Budowa nowoczesnej gospodarki opartej na wiedzy nie może polegać na kopiowaniu technologii, które na świecie rozwija się od dwudziestu lat, tylko technologii, których świat będzie używał za dwadzieścia lat. Dlatego nie powinniśmy myśleć o samochodach elektrycznych, tylko autonomicznych. Dlatego też powinniśmy jako państwo wpierać badania i prace nad rozwiązaniami najbardziej innowacyjnymi” – pisze Liroy.

Poseł wspomina tez o konferencji zorganizowanej w zeszłym tygodniu przez HyperPoland w warszawskim Instytucie Lotnictwa. Polscy inżynierowie, w dużej części studenci lub osoby tuż po studiach, opowiedziały tam o szczegółach projektu i samej idei hyperloopa.

„Warto podkreślić, że Hyperloop byłby nie tylko szybszy i bezpieczniejszy od swoich konkurentów, ale również bardziej ekologiczny. Szacuje się, że zużycie energii w przypadku tego środka transportu będzie ok. 400 razy mniejsze niż w przypadku samolotów pasażerskich. Rury, w których poruszać się będą kapsuły, będą umieszczone na pylonach. Dzięki temu nie będą kolidować z obecnie istniejącymi systemami transportu” – objaśnia poseł.

„Koszt budowy Hyperloop to zaledwie ¼ kosztu budowy kolei dużych prędkości. Od wielu lat trwa dyskusja o budowie kolei dużych prędkości w Polsce. Tak jak na całym świecie, w takie przedsięwzięcie musiałoby zaangażować się państwo. Dlaczego więc nie zainwestować od razu w rozwiązanie nowocześniejsze i bardziej efektywne ekonomicznie?” – pyta.

Wsparcie jest konieczne

Liroy pyta też o ewentualne wsparcie rządu dla zespołu HyperPoland. To może być bardzo przydatne, bo udział w obecnym konkursie Muska ma kosztować ok. 0,5 mln zł. Poprzednie działania HyperPoland finansował m.in. dzięki crowdfundingowi. Ale warto. Bo najlepsze projekty kapsuł w skali 1:1 zostaną sprawdzone na 1,5–kilometrowym torze testowym w Kalifornii.

Warto pamiętać, że HyperPoland wsparcie rządowe ma. – Ono jest bardzo ważne – mówił nam niedawno Krzysztof Tabiszewski, szef HyperPoland. – Mamy podpisane listy intencyjne z Ministerstwem Rozwoju i Polskim Funduszem Rozwoju. Mówią o zainteresowaniu i gotowości do wsparcia takiego projektu, ze strony polskiego rządu – powiedział. Dodawał, że w innym konkursie w którym uczestniczy HyperPoland (Hyperloop One Global Challenge, w którym proponuje się trasy dla przyszłego hyperloopa, polska firma zaproponowała odcinek Warszawa – Wrocław) wspomniane zainteresowanie polskich instytucji rządowych robi duże wrażenie.