BlaBlaCar rośnie. Platforma uzupełnia luki w transporcie publicznym

Łukasz Malinowski, Transport Publiczny: Jak dużo osób korzysta obecnie z usług BlaBlaCar w Polsce i na świecie? Jakie rynki są największe i które z nich rozwijają się najszybciej?

Olgierd Szyłejko, General Manager BlaBlaCar Polska: Pierwsze 10 lat działalności BlaBlaCar w Polsce były dla nas czasem budowania społeczności użytkowników i promowania korzyści wynikających z korzystania z przejazdów wspólnych. Filarem działania BlaBlaCar jest wspomniana społeczność, dlatego ciągle działamy na rzecz jej powiększania. Dziś możemy powiedzieć, że jesteśmy jedną z czołowych platform wspierających krajową mobilność, bo zaufało nam ponad 5 mln polskich użytkowników.

Macierzystym rynkiem BlaBlaCar jest Francja i tam działamy na największą skalę. Tam najskuteczniej udało nam się zaszczepić korzyści ze wspólnych podróży w świadomości konsumentów. We Francji BlaBlaCar jest integralną częścią transportu, nad Sekwaną mamy 25 mln użytkowników. W Polsce widzimy jeszcze duży potencjał do wzrostów.

Jaki wpływ na usługę miała pandemia, a jaki ma obecnie inflacja. Jak obecna sytuacja gospodarcza wpływa na wasz biznes?

Okres pandemii i spowodowane nią lockdowny to ciężki czas zarówno dla konsumentów jak i przedsiębiorstw. W 2020 roku zawiesiliśmy pobieranie opłat rezerwacyjnych, aby osoby, które musiały się przemieszczać, a brakowało im tej możliwości z powodu ograniczeń w transporcie publicznym, nie miały dodatkowej bariery wejścia. W czasie pandemii ograniczyliśmy wydatki marketingowe i skupiliśmy się na długofalowym rozwoju produktu, co okazało się skuteczną strategią.

Nasz model biznesowy jest stosunkowo odporny na wahania koniunktury. W czasie inflacji ludzie szukają oszczędności, więc korzystają ze wspólnych przejazdów bądź komunikacji zbiorowej, i mogą podróżować taniej. Rosnące koszty utrzymania i ceny paliw powodują, że coraz więcej kierowców zastanawia się na przykład nad sensem samotnego podróżowania samochodem. W trudnych czasach w potrzebę oszczędzania na kosztach przejazdów świetnie wpisuje się model ekonomii współdzielenia, bo na wspólnych podróżach korzystają zarówno kierowcy, jak i pasażerowie, dzielą się kosztami. Ta ostatnia grupa stanowi na pewno dużą część nowych użytkowników w ostatnich latach.

Dobra koniunktura powoduje z kolei, że rośnie ogólna mobilność w kraju, ludzie chętniej podróżują turystycznie bądź biznesowo, co przekłada się na wzrosty aktywności w BlaBlaCar.

Zostańmy na chwilę przy opłacie rezerwacyjnej? Czy zostanie już na zawsze? Na jakich zasadach jest ustalana obecnie jej wielkość?

Opłata serwisowa funkcjonowała na naszej platformie od 2016 do 2020 roku. W trakcie pandemii, ze względu na lockdowny i ograniczenia funkcjonowania transportu publicznego, wiele osób straciło możliwość podróżowania. Wtedy zdecydowaliśmy się zawiesić opłatę serwisową, aby wesprzeć dodatkowo osoby pozbawione możliwości przemieszczania się w inny sposób, a jednocześnie bardzo potrzebujących transportu. Obecnie wróciliśmy do transparentnej opłaty, której wysokość zależy od kwoty ustalonej przez kierowcę.

Wpływy z opłat pomagają przede wszystkim zapewnić użytkownikom platformy najwyższej jakości obsługę klienta i dokładnie weryfikować kierowców oraz pasażerów. Inwestujemy również w rozwijanie funkcjonalności serwisu, czego doskonałym przykładem są usługi takie jak Zweryfikowany Profil, Super Driver, oferowanie biletów autobusowych, a w przyszłości również kolejowych. Nad nowymi funkcjami platformy oraz bieżącym zapewnieniem obsługi użytkowników na najwyższym poziomie pracuje każdego dnia ponad 800 osób na całym świecie.

Czy to cena jest głównym czynnikiem decydującym o korzystaniu z BlaBlaCar? Czy pojawiają się inne motywacje, np. ekologiczna?

Do korzystania z BlaBlaCar użytkowników przekonują różne zalety naszego modelu. Dla niektórych najważniejsza jest korzyść ekonomiczna, inni wybierają wspólne przejazdy z pobudek ekologicznych. Każdy powód jest dobry, jeśli użytkownik jest zadowolony z przejazdu. Jest też grupa osób, która korzysta ze wspólnych przejazdów, aby poznawać nowych ludzi, co nie zmienia faktu, że oni również oszczędzają pieniądze i dokładają cegiełkę do ograniczenia negatywnego wpływu transportu na środowisko. Oszczędność, ekologia i korzyści z poznawania nowych ludzi funkcjonują w BlaBlaCar nierozłącznie.

Jaka jest obecnie wasza sytuacja finansowa?

Sytuacja finansowa spółki jest dobra. Obecnie działamy na 21 rynkach, a w wielu krajach, na przykład we Francji, Niemczech czy Włoszech, nasz biznes jest już dojrzały. W niektórych krajach inwestujemy w rozwój platformy, aktywnie pozyskujemy użytkowników, pokazując im wszystkie zalety korzystania ze wspólnych przejazdów z BlaBlaCar.

Jak wyglądają obecnie wasze plany związane z oferowaniem także biletów na transport publiczny, zwłaszcza ten kolejowy?

BlaBlaCar pośredniczy w sprzedaży biletów autobusowych już od 3 lat. Wspieramy w ten sposób walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, a mniejszym lokalnym przewoźnikom stwarzamy szansę na poszerzenie bazy klientów. Dajemy w ten sposób pasażerom dodatkowy wybór, bo w zależności od potrzeb czy upodobań mogą wybrać podróż albo samochodem, albo autobusem. Właściciele firm przewozowych zyskują także możliwość sprzedaży biletów na przejazdy na zaufanej i dobrze znanej platformie. Na razie do współpracy zapraszamy wszystkich przewoźników autobusowych posiadających wymagane prawem zezwolenia, ale myślimy również o wprowadzeniu sprzedaży biletów kolejowych poprzez platformę BlaBlaCar. Taka kompletna oferta pozwoliłaby w jednym miejscu zaplanować i zorganizować podróż praktycznie z każdego zakątka Polski do dowolnego miejsca w kraju i za granicą.

Docelowo planujemy, aby nasza platforma pozwalała zorganizować podróż z przesiadkami między różnymi środkami transportu, czyli użytkownik będzie mógł się na przykład przesiąść z przejazdu wspólnego do autobusu czy pociągu w zaplanowany wcześniej sposób. W ten sposób ułatwimy osobom z mniejszych miejscowości dotarcie do węzłów komunikacyjnych, gdzie mogą przesiąść się do środków transportu publicznego lub prywatnego, znacząco rozszerzając sieć transportową w kraju.

Czy głośne ostatnio sprawy związane z bezpieczeństwem w przewozach na zamówienie (Uber, Bolt, etc.) mają wpływ na działanie waszej firmy? Co robicie, żeby użytkownicy czuli się bezpieczni?

Zaufanie w społeczności BlaBlaCar to podstawa. Dokładamy wszelkich starań, aby rzetelnie weryfikować wszystkich użytkowników. Działania te postanowiliśmy wesprzeć nowymi usługami – odznaką Super Driver i poprzez weryfikację profilu. Status Super Driver pomaga wyróżnić się świetnym kierowcom, dzięki czemu pasażerowie mogą czuć się pewniej, że podróżują z kimś sprawdzonym i niezawodnym. Profil Zweryfikowany sprawdził się już w niektórych krajach, w których działa BlaBlaCar. Nasze statystyki potwierdzają, że w krajach takich jak Niemcy, Francja czy Włochy zweryfikowanie profilu dwukrotnie zwiększa szansę na znalezienie chętnych do wspólnej podróży.

Czy widzicie duże zainteresowanie waszą działalnością w regionach pozbawionych transportu publicznego? Na ile użytkownicy łączą BlaBlaCar z transportem publicznym?

W związku z zawieszaniem lub likwidowaniem połączeń autobusowych i kolejowych do wielu miejscowości nie można się dostać, korzystając z transportu publicznego. Wspólne przejazdy to dla tysięcy mieszkańców takich miejsc najbardziej opłacalny, a czasem jedyny sposób na dojechanie z punktu A do punktu B. Jesteśmy świadomi, że nie rozwiążemy całkowicie problemu wykluczenia transportowego w kraju, ale naszą ambicją jest dołożenie wszelkich starań, aby oferta BlaBlaCar była na tyle rozbudowana, aby wspierać w podróżowaniu jak najwięcej osób mieszkających w miejscach, do których dotarcie transportem publicznym jest niemożliwe lub bardzo uciążliwe.

Jednym z rozwiązań zwiększających możliwości znalezienia wspólnego przejazdu jest funkcja Boost, dzięki której kierowca przejeżdżający obok danej miejscowości może zjechać z trasy i zabrać pasażera, tworząc w ten sposób trasę, która nie istniała.

We Francji przejazdy współdzielone doczekały się wsparcia ze strony władz? Dlaczego zdecydowano się na takie działania i jakie były ich skutki?

We Francji rząd bardzo zdecydowanie wspiera ideę ekonomii współdzielenia. Francuski plan dotyczący przejazdów współdzielonych działa od początku 2023 roku i jest warty 150 mln euro. Francuzi widzą potencjał w tego typu rozwiązaniu i zachęcają kierowców do wspólnych podróży z potrzebującymi podwózki pasażerami. Jedną z wymiernych zachęt jest na przykład jednorazowy bonus w wysokości nawet 200 euro dla kierowców, którzy zdecydują się na aktywny carpooling. O skuteczności tego rozwiązania świadczą liczby: średnie obłożenie pojazdu w tradycyjnej podróży dalekobieżnej to 1,7 osoby, a w przypadku przejazdów współdzielonych jest o ponad dwukrotnie większe – 3,9. Upowszechnienie wspólnych przejazdów oznacza więc nie tylko mniejsze korki, ale też znaczne zmniejszenie emisji szkodliwych gazów wynikającej z transportu samochodowego. Przyrost liczby użytkowników we Francji od momentu ogłoszenia działań wspierających wspólne przejazdy jest znaczny i będziemy przekonywać do wprowadzenia takich działań również w Polsce.

Zmniejszająca się liczba połączeń autobusowych i kolejowych w Polsce naturalnie sprzyja poszerzaniu bazy użytkowników naszej platformy. W 2022 roku zanotowaliśmy dwukrotny wzrost liczby przejazdów współdzielonych oraz autobusowych, czego efektem jest kilka milionów siedzeń udostępnionych w samochodach kierowców zarejestrowanych w BlaBlaCar i kilkaset tysięcy sprzedanych biletów autobusowych.

Posiadanie samochodu w młodszych pokoleniach nie jest już tak istotne jak było jeszcze kilka dekad temu. Ta zmiana podejścia sprzyja BlaBlaCar?

Jeszcze cztery lata temu dla 50% Polaków posiadanie samochodu wiązało się z wyższym statusem społecznym. Wchodzące dziś w dorosłe życie pokolenie Z, to w większości osoby o niewielkich oszczędnościach, dla których zakup auta nie jest na pierwszym miejscu w piramidzie potrzeb. Dla młodych ludzi posiadanie auta nie ma takiej wartości jak dla starszych pokoleń.

Z badań Kantar wynika, że około trzy czwarte przedstawicieli pokolenia Z ponad dobra materialne ceni nowe doświadczenia i wrażenia. Dodatkowo faktem jest, że wielu młodych ludzi po prostu lubi podróżować jako pasażerowie. Te pobudki do współdzielonych przejazdów potwierdza również badanie BlaBlaCar "Zero Empty Seats" z 2023 roku, w którym prawie dwie trzecie badanych korzystających ze wspólnych przejazdów ma prawo jazdy, ale na co dzień z niego nie korzysta. Upowszechnienie ekonomii współdzielenia pozwala przedstawicielom GenZ żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami – wydawać pieniądze zaoszczędzone na transporcie na aktywności sprawiające im przyjemność, poznawać nowych ludzi, jednocześnie przyczyniając się do zmniejszenia emisji CO2 do atmosfery.