Od soboty 8 sierpnia mieszkańcy tzw. czerwonych i żółtych stref muszą stosować się do szeregu nowych obostrzeń związanych ze wzrostem liczby zachorowań na COVID-19. Dotyczą one ograniczeń liczby osób biorących udział w zgromadzeniach i limity osób korzystających z transportu zbiorowego.
Nowe rozporządzenie,
zapowiadane w ubiegłym tygodniu przez ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, dotyczyć będzie powiatów oznaczonych jako strefa czerwona – ta, która oceniona jest jako najbardziej niebezpieczna – oraz strefa żółta, gdzie wystąpiło nieco mniej zachorowań. W pierwszej znajdują się powiaty: ostrzeszowski, nowosądecki, wieluński, pszczyński, rybnicki, wodzisławski, Ruda Śląska i Rybnik. Kolorem żółtym zostały oznaczone powiaty wieruszowskim, jarosławskim, kępińskim, przemyskim, cieszyńskim, pińczowskim, oświęcimskim oraz w Jastrzębiu-Zdroju, w Żorach i w Przemyślu.
Limity w transporcie zbiorowym
W całym kraju zostanie utrzymany nakaz zakrywania ust i nosa w środkach transportu zbiorowego, w obiektach handlowych i miejscach ogólnodostępnych. Zwolnione będą z tego osoby, którym nie pozwala na to stan zdrowia, na przykład astmatycy. Rozporządzenie nie wspomina jednak o konieczności okazania zaświadczenia.
W strefach czerwonych zaostrzony będzie limit zajętych miejsc w transporcie zbiorowym. Do tej pory na terenie całego kraju dozwolony był przewóz tylu osób, ile wynosi 100 proc. liczby miejsc siedzących lub 50 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących określonych w dokumentacji technicznej danego środka transportu. Rozporządzenie, które weszło w życie 8 sierpnia zakłada, że w strefach czerwonych zapełniona może być tylko połowa miejsc siedzących lub 30 proc. miejsc siedzących i stojących.
Nie dotyczy kolei, a jak z autobusami międzygminnymi?
Pojawiły się obawy, w jaki sposób zapewnić wprowadzenie limitu w pociągach, mających stacje zatrzymania zarówno w "czerwonej" jak i "zielonej" strefie. Jak informuje Maciej Bębenek z Urzędu Transportu Kolejowego, według wiedzy UTK obecnie w powiatach stanowiących strefy czerwone kursują jedynie pociągi regionalne mające status przewozów wojewódzkich (organizowanych przez marszałka województwa i łączących ze sobą różne powiaty), międzywojewódzkie (regionalne i dalekobieżne, których organizatorami są właściwi marszałkowie województw i Minister Infrastruktury), jak również międzynarodowe. - Nie mieszczą się one w pojęciu „gminnych przewozów pasażerskich, komunikacji miejskiej, powiatowo-gminnych przewozów pasażerskich i powiatowych przewozów pasażerskich”, a zatem nie występuje w nich konieczność stosowania przez przewoźników zmieniającego się limitu przewożonych osób na trasie przejazdu - wyjaśnia. Potwierdza to również biuro prasowe PKP Intercity.
Michał Wawrzaszek,rzecznik prasowy śląskiego Zarząd Transportu Metropolitalnego podkreśla, rozporządzenie dotyczy wyłącznie linii o charakterze wewnętrznym, czyli takich które kursują tylko w strefach czerwonych. - Zatem linie o charakterze międzymiastowym nie zostały objęte nowymi obostrzeniami. W naszym przypadku dotyczy to 4 linii autobusowych kursujących po Rudzie Śląskiej. Limit miejsc w tych pojazdach wynosi zatem 30% wszystkich miejsc siedzących i stojących - podsumowuje.
Zakaz targów i kongresów
Zgromadzenia w całej Polsce nadal podlegają ograniczeniom, w większości obszarów jest to limit 150 osób. Te ograniczenia również będą inne dla stref czerwonych i żółtych. Do odwołania zakazuje się organizowania zgromadzeń z wyłączeniem tych organizowanych na podstawie zawiadomienia. W tym wypadku maksymalna liczba uczestników nie może być większa niż 50 osób (w przypadku strefy czerwonej), 100 osób (w przypadku strefy żółtej) i 150 osób (w pozostałych częściach kraju).
W strefach czerwonych zakazana jest organizacja targów i kongresów. W strefie żółtej jest to dozwolone, ale limit osób został zaostrzony z 1 osoby na 2,5 metr kwadratowy powierzchni do 1 osoby na 4 metry kwadratowe powierzchni.