Jeszcze do niedawna wszystkie edytory tekstu podkreślały słowo biletomat, uznając je za błąd. Dzisiaj stało się one słowem powszechnym i trudno sobie wyobrazić miasta bez tych urządzeń. O ewolucyjnej drodze biletomatów opowiadał podczas specjalnego panelu na Kongresie Transportu Publicznego Michał Miernecki, wiceprezes zarządu Mera Systemy. – Stworzyliśmy pewien standard na stałe wpisany w przestrzeń miejską – mówił.
Biletomaty doszczętnie zmieniły przyzwyczajenia pasażerów. Dzisiaj nie trzeba już nerwowo szukać kiosku w którym być może zakupimy bilet. – Dzisiaj możemy to zrobić o każdej porze dnia i nocy – zachwalał urządzenia Michał Miernecki, wiceprezes zarządu Mera Systemy, firmy, która produkuje biletomaty.
Coraz więcej biletów z urządzeń
Biletomaty są bardzo popularnym sposobem nabywania biletów jednorazowych lub długookresowych przez podróżnych. – Można powiedzieć, że wykreowaliśmy to słowo. Stworzyliśmy pewien standard na stałe wpisany w przestrzeń miejską – mówił Miernecki. – Ponad połowa przychodu miast z obrotów biletów pochodzi ze sprzedaży tym kanałem dystrybucji – przekonywał.
Obecnie w Polsce jest już 5,5 tys. biletomatów mobilnych, które znajdziemy w pojazdach komunikacji publicznej oraz 3 tys. biletomatów stacjonarnych. – Ponad połowa została wyprodukowana przez naszą firmę – chwalił się wiceprezes.
Urządzenia firmy Mera znajdziemy m.in. w Poznaniu, Łodzi, Wrocławiu, Jeleniej Górze, Krakowie, Warszawie, Radomiu, Lublinie, Jaworznie, a od niedawna także i w Olsztynie. Poza tym również Koleje Śląskie i Warszawska Kolej Dojazdowa korzystają z usług firmy.
Wygodne, więc i popularne
Jak zaznaczał Miernecki to innowacje i pewne funkcjonalności sprawiły o popularności tych urządzeń. – Bilety o każdej porze dnia i nocy. Lokalizacja w miejscu bezpośredniego świadczenia usługi. Minimalizacja kosztów pracowniczych, a także różnorodność akceptowanych form płatności – wyliczał. Zawsze decydowała wygoda. Dlatego nowe technologie prędko znajdowały zastosowanie w urządzeniach firmy. – Pierwszym automatem do płatności zbliżeniowych był automat wrocławski. Kiedyś było tylko 5 tys. punktów akceptujących płatności zbliżeniowe, z czego we Wrocławiu było 800 biletomatów, które stanowiły 1/5 składników korzystających z tej sieci – zaznaczał.
Obecnie jednak biletomat ma być czymś więcej niż tylko maszyną do drukowania biletów. – Coraz częściej biletomat staje się wielofunkcyjnym urządzeniem smart miasta – podkreślał Biernacki. Poza standardowymi usługami, jak zakup biletu jednorazowego, kodowanie biletu długookresowego, kupionego wcześniej przez internet czy też doładowanie elektronicznej portmonetki, firma chce wprowadzić nowe funkcjonalności.
Jednym z takich pomysłów jest tworzenie infokiosków. Urządzenie poza standardowym ekranem do obsługi płatności posiada jeszcze jeden ekran, umieszczony z boku biletomatu. – Służyć on ma dla pasażera do przeglądania istotnych informacji o komunikacji, o mieście, o biletach – mówi wiceprezes. Dodatkowo pasażerowie mogliby zaplanować sobie za jego pomocą podróż.
Synergia wyznacznikiem innowacji
Na tym jednak propozycje firmy się nie kończą. Dąży ona w kierunku mobilności i interoperacyjności, więc przedstawia ona także takie rozwiązania, jak połączenie biletomatu z zastosowaniem pełnej informacji pasażerskiej. Biletomat taki wyposażony byłby między innymi w ekrany wyświetlające stosowne informacje przystankowe. – Warto zastanowić się, czy w miejscach o dużych potokach pasażerskich nie zintegrować kilku usług miejskich w jednym urządzeniu – mówił Biernecki.
Liczbę funkcji, które można byłoby zintegrować w jednym urządzeniu, jest spora: biletomat, centrum informacji pasażerskiej, informacje przystankowe, stacja wypożyczeń rowerów, paczkomat, opłatomat, urzędomat. – Mam nadzieję, że niedługo będę mógł pokazać zdjęcie pełnego i gotowego rozwiązania jako sukces – mówił wiceprezes firmy Mera.
Od razu rodzi to pytanie, czy zwiększanie funkcjonalności takich urządzeń generuje zwiększone koszty. Według wiceprezesa firmy Mera jest wręcz odwrotnie. Urządzenia takie powinny przynosić oszczędności. – Mamy jedno urządzenie, jedne koszty związane z lokalizacją, jedne koszty serwisowe, a po drugiej stronie mamy wiele funkcji generujące niezależne źródła przychodów – tłumaczył.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.