Pabianice: Ambitne plany inwestycyjne i organizacyjne

Integracja: wiele do zrobienia

Transport w mieście takim jak Pabianice trudno rozpatrywać w oderwaniu od Łodzi. Miasto jest ośrodkiem satelickim w stosunku do stolicy aglomeracji. – Dlatego nasze duże zainteresowanie wzbudziła debata podczas KTP na temat ustawy metropolitalnej. Wspólne organizowanie transportu zbiorowego przez sąsiadujące gminy będzie dla nich wyzwaniem, ale też szansą na lepsze zintegrowanie komunikacji, chociażby uporanie się z kwestią rozproszonych taryf. Także w przypadku Łodzi, Pabianic i Zgierza wciąż nie jest to model optymalny – przyznaje urzędnik, zapowiadając baczne obserwowanie ewentualnego powstawania w przyszłym roku pierwszych metropolii.

Najważniejszą kwestią jest dla pabianickiego magistratu integracja różnych środków transportu. Komunikację autobusową organizuje Urząd Miasta, linia tramwajowa jest obsługiwana przez MPK Łódź na podstawie porozumienia międzygminnego. W każdym z tych środków transportu, podobnie jak w autobusach PKS oraz przewozach kolejowych, obowiązuje odrębna taryfa biletowa, choć są symptomy zmiany. – Jesteśmy stroną porozumienia w sprawie Wspólnego Biletu Aglomeracyjnego (WBA), wspólnie z Łodzią oferujemy Bilet Łódzko-Pabianicki (ważny na liniach miejskich i podmiejskich w Łodzi i Pabianicach). W rok od jego wdrożenia można powiedzieć, że odniósł sukces – twierdzi Chmielewski. W ciągu miesiąca sprzedaje się około 200-300 sztuk z tendencją rosnącą. Coraz większa jest także sprzedaż WBA.

Plany: modernizacja tramwaju...

Władze Pabianic uczestniczą w działaniach na rzecz realizacji Łódzkiego Tramwaju Metropolitalnego. Projekt ma polegać na modernizacji infrastruktury tramwajowych linii podmiejskich i zakup nowego taboru. – Mamy studium wykonalności, które będzie opiniowane przez MIR, CUPT oraz Inicjatywę JASPERS – informuje Chmielewski. W odniesieniu do linii pabianickiej projekt ŁTM zakłada całkowitą przebudowę torowiska i sieci trakcyjnej wraz z podstacjami. – Obecnie, po dziesiątkach lat bez inwestycji, jest ona bardzo zdegradowana. Założyliśmy, że na odcinku miejskim torowisko w ul. Warszawskiej i Zamkowej stanie się wspólnym pasem autobusowo-tramwajowym. Chcemy też wdrożyć system sterowania ruchem – dodaje.

Jeśli chodzi o tabor, do obsługi linii pabianickiej potrzeba 11 wagonów 33-metrowych z niską podłogą. Docelowo linia z Pabianic powinna, zdaniem Urzędu Miasta, dowozić pasażerów do ścisłego centrum Łodzi, zamiast – jak obecnie – do Placu Niepodległości na jego obrzeżach.

– Realnie rzecz biorąc, jeśli wszystko pójdzie sprawnie, fizyczna realizacja programu może rozpocząć się w 2018 roku – przewiduje Chmielewski. Trzeba jeszcze wykonać Program Funkcjonalno-Użytkowy, raport o oddziaływaniu na środowisko i uzyskać decyzję środowiskową. Na same przetargi, z uwagi na ich skalę, trzeba zarezerwować co najmniej rok.

…i autobusów

Wiele zmian może też w ciągu kilku lat nastąpić w komunikacji autobusowej. Wśród Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych wpisanych do strategii Łódzkiego Obszaru Metropolitalnego można znaleźć projekt pod nazwą „Modernizacja i rozwój komunikacji miejskiej w Pabianicach”. Opiewa on na kwotę 56,5 mln zł z zakładanym dofinansowaniem unijnym na poziomie 85%.

– W ramach projektu planujemy zakup 18 nowych autobusów, najprawdopodobniej z napędem hybrydowym, oraz kompleksową modernizację infrastruktury przystankowej. Po raz pierwszy w Pabianicach pojawią się tablice dynamicznej informacji pasażerskiej – szacujemy, że będzie ich ok. 20 sztuk. Wdrożymy też aplikację dla pasażerów pozwalającą na śledzenie rzeczywistego położenia autobusu na trasie – wylicza Chmielewski części składowe projektu. We wszystkich posiadanych autobusach i tych, które zostaną kupione, pojawią się biletomaty mobilne. Magistrat przewiduje też zakup podobnych urządzeń stacjonarnych. – Zamierzamy też postawić nowy budynek poczekalni przy pętli Waltera-Jankego na południowym wschodzie miasta. Zmieści się w nim także punkt sprzedaży biletów oraz punkt socjalny dla kierowców. Do węzłów komunikacji miejskiej doprowadzimy drogi rowerowe – dodaje Chmielewski.

PKS bliżej kolei

Aby ułatwić przesiadanie się między różnymi środkami transportu, UM Pabianice zamierza przenieść wszystkie kursy autobusów PKS – zwłaszcza tych dalekobieżnych – pod dworzec kolejowy. – Dawny główny przystanek PKS przy ul. Kolejowej, niezasługujący na miano dworca, z powodu położenia na uboczu nie spełniał dobrze swoich funkcji. Dziś autobusy PKS zatrzymują się na przystankach w centrum miasta, co już jest pewnym krokiem naprzód – ocenia M. Chmielewski.
Od 2013 r. władze miasta rozmawiają z warszawskim Oddziałem Gospodarowania Nieruchomościami PKP S. A. o przejęciu placu dworcowego. Obie strony, jak twierdzi rozmówca TP, mają wolę przeprowadzenia takiej transakcji. – Z informacji, jakie spływają do nas z PKP, wynika, że mogłoby do niej dojść najwcześniej w przyszłym roku. Jeśli się uda, po tym terminie planujemy urządzić tam dodatkowy przystanek PKS. Planujemy prace remontowe przy dworcu PKP, tak by utworzyć dodatkowe stanowiska dla autobusów – deklaruje urzędnik.