Partnerzy serwisu:
Prawo & Finanse

Obowiązkowe kaski w Nowej Zelandii pogorszyły bezpieczeństwo

Dalej Wstecz
Data publikacji:
02-05-2014
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRAWO & FINANSE
Obowiązkowe kaski w Nowej Zelandii pogorszyły bezpieczeństwo
fot. Update, lic. CC 3.0burmistrz Auckland Len Brown
Czy wprowadzenie obowiązku zakładania kasku do jazdy rowerem pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo cyklistów? Przykład Nowej Zelandii pokazuje, że niekoniecznie.

W społeczeństwie od czasu do czasu pojawiają się głosy nawołujące do stworzenia w prawie zapisu nakazującego rowerzystom zakładanie kasków. Podobny pomysł próbowano kilka lat temu przeforsować w polskim parlamencie. Dzięki licznym sprzeciwom projekt upadł, jednak w naszym kraju w dalszym ciągu nie brakuje osób postrzegających obligatoryjne kaski jako panaceum na wszystkie problemy bezpieczeństwa cyklistów na drogach.

Tymczasem istnieją kraje, gdzie kaskowy obowiązek istnieje od dawna. Jednym z nich jest Nowa Zelandia. Nakaz wprowadzono tam w 1994 roku. Do tej pory nie zaobserwowano, by bezpieczeństwo rowerzystów uległo dzięki temu jakiejkolwiek poprawie. Stało się dokładnie na odwrót.

Mniej rowerzystów, ale nie mniej wypadków

Nowozelandzkie statystyki nie wykazują korelacji między obowiązkiem noszenia kasków a spadkiem śmiertelności rowerzystów. Niezależnie od istnienia nakazu, w szansa na śmierć w zdarzeniu waha się w przedziale ok. 2-3%. Co więcej: na niemal wszystkich tabelach dotyczących liczby odnotowanych urazów będących wynikiem wypadków lub kolizji aut z cyklistami widnieje tendencja wzrostową. Zastanawiające, prawda?

To jednak nie wszystko. Między rokiem 1994 a 2012 widać bardzo wyraźną różnicę w liczbie podróży rowerami. Spadł zarówno odsetek udziału dwóch kółek w transporcie, jak i średnia liczba kilometrów oraz minut przejechanych w ciągu tygodnia (dotyczy prawie wszystkich grup wiekowych). Ogólnie szacuje się, że liczba podróży rowerowych spadła o ok. 50%.

Co jest najbardziej znamienne? Dwukrotny spadek liczby rowerzystów na drogach nie pociągnął za sobą dwukrotnego spadku liczby ofiar. Wynika z tego, że ryzyko wzięcia udziału w nieprzyjemnym zdarzeniu w trakcie jazdy rowerem w porównaniu do czasów przed uchwaleniem nowego prawa znacznie wzrosło. Szokujące? Niekoniecznie.

Gdzie najlepiej jeździ się rowerem?

Doświadczenie pokazuje, że dwoma kółkami najbezpieczniej podróżuje się tam, gdzie jest dużo innych rowerzystów. W Danii czy Holandii (gdzie obowiązek noszenia kasku nie istnieje) rowerzyści mogą czuć się bezpiecznie. Tam, gdzie jednośladów jest mało – muszą liczyć się z zagrożeniem. Obligatoryjne skorupy na głowę w niczym nie pomogą. Wręcz przeciwnie – mają dość znaczący wkład w spadek odsetka podróży dwoma kółkami. Jak to działa? Schemat jest prosty.

Większość rowerzystów nie należy do wyczynowców inwestujących w rowerowe ubiory i akcesoria. Lwia część używa jednośladu rekreacyjnie bądź w krótkich, codziennych podróżach miejskich (np. z pracy do domu). Tacy cykliści z reguły nie decydują się na kupno kasku. Nie czują ku temu potrzeby.

Jeśli takiemu rowerzyście nagle nakaże się wydanie pieniędzy na dodatkowe akcesorium oraz zmusi do jego zakładania przy każdorazowym korzystaniu z roweru, istnieje spora szansa, że cyklista się zniechęci i wybierze inny środek transportu. Dokładnie coś takiego stało się w Nowej Zelandii – całe rzesze rowerzystów, zamiast kupić kask, po prostu przesiadło się do samochodów lub komunikacji zbiorowej. Z różnych przyczyn – część z lenistwa, a część dlatego, że jazda w kasku najzwyczajniej w świecie im nie odpowiada.

Zakładanie kasku powinno być kwestią wyboru

Nie istnieją podstawy ku uchwalaniu przepisów zmuszających rowerzystów do zakładania skorup. Na przykładzie Nowej Zelandii widać, że takie nakazy przynoszą więcej złego, niż dobrego. Jazda w kasku powinna wynikać z wolnego wyboru. Jeżeli ktoś czuje potrzebę zapewnienia głowie dodatkowej ochrony, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zatroszczył się o to bez „pomocy” rządzących.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

W Poznaniu powstanie ważny łącznik z Wartostradą

Mobilność

W Poznaniu powstanie ważny łącznik z Wartostradą

Redakcja/inf. pras. 30 sierpnia 2023

Rowerowe kaski poprawiają bezpieczeństwo? Tylko na pierwszy rzut oka

Prawo & Finanse

Warszawa. Dyrektor ZDM obawia się obowiązkowych kasków

Mobilność

Karta i kaski dla rowerzystów. Tylko czy to ma sens?

Mobilność

O kaskach raz jeszcze. Czy piesi i kierowcy też powinni je nosić?

Prawo & Finanse

Zobacz również:

W Poznaniu powstanie ważny łącznik z Wartostradą

Mobilność

W Poznaniu powstanie ważny łącznik z Wartostradą

Redakcja/inf. pras. 30 sierpnia 2023

Rowerowe kaski poprawiają bezpieczeństwo? Tylko na pierwszy rzut oka

Prawo & Finanse

Warszawa. Dyrektor ZDM obawia się obowiązkowych kasków

Mobilność

Karta i kaski dla rowerzystów. Tylko czy to ma sens?

Mobilność

O kaskach raz jeszcze. Czy piesi i kierowcy też powinni je nosić?

Prawo & Finanse

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5