Wiele przedsiębiorstw PKS zmaga się z trudną sytuacją rynkową. Wyludnianie się wsi, niż demograficzny, wzrost liczby samochodów, konkurencja prywatnych przewoźników – to trendy zewnętrzne wpływające na te przedsiębiorstwa. Niestety, wiele przyczyn złej sytuacji PKS-ów tkwi również w niewłaściwie przeprowadzanej restrukturyzacji.
Od czego zacząć?Właściwa restrukturyzacja dawnych państwowych przedsiębiorstw pasażerskiego transportu samochodowego polega przede wszystkim na przebudowie oferty przewozowej. Firma musi poznać rynek, na którym funkcjonuje, i przeprowadzić badania marketingowe wielkości popytu, polegające na policzeniu pasażerów na wszystkich realizowanych kursach. Liczenie powinni przeprowadzać niezależni ankieterzy, gdyż kierowcy mogą być skłonni do modyfikacji wyników wedle prywatnych potrzeb.
Struktura oferty przewozowej Na podstawie wyników badań można określić, jakie linie są najistotniejsze. Znając popyt na przewozy, można dokonać doboru wielkości taboru i częstotliwości kursowania dla poszczególnych połączeń. Linie w transporcie regionalnym powinny być ponumerowane, aby pasażer łatwo identyfikował swoje połączenie. Następnie należy skonstruować rozkład jazdy z rytmicznymi kursami w regularnych odstępach czasu. 15-, 30- lub 60- minutowe interwały zapewniają pasażerom czytelną ofertę – mają oni świadomość, iż o każdej porze dnia mogą spodziewać się co określony odstęp czasu autobusu do swojej miejscowości. Dla linii o częściowo pokrywającej się trasie należy zadbać o to, aby ich kursy nie pokrywały się ani nie następowały w krótkim odstępie czasu. Na przykład dwie linie o częstotliwości kursowania 60 minut, dojeżdżające do miast A i B przez miasto C, powinny mieć tak rozmieszczone kursy, aby autobusy odjeżdżały co 30 minut. Dla jednych to oczywiste fakty, ale przez innych są pomijane przez dziesięciolecia. Co istotne, należy zadbać, aby autobus docierał zawsze we właściwe węzłowe punkty, zapewniając skomunikowanie z transportem miejskim lub kolejowym.
Właściwy tabor do przewozów regionalnychW polskich realiach przychody w transporcie regionalnym na przeliczeniu wozokilometr są niskie. Z tego względu ekonomicznym rozwiązaniem okazuje się wykorzystanie używanych, zachodnich autobusów . Na przykładzie przewoźników prywatnych, najlepiej w eksploatacji spisują się używane pojazdy niemieckie. Warto kupować pojazdy jednej lub dwóch marek, o podobnej kompletacji, dla obniżenia kosztów eksploatacji i uproszczenia serwisu. Wiekowe, wyeksploatowane autobusy produkcji krajowej szybko ulegają korozji i dewastacji, a do zmagają się z wyciekami płynów eksploatacji i cechują niskim komfortem jazdy (hałas, słaba izolacja termiczna i akustyczna). Z kolei spotykane na rynku „wynalazki”, czyli egzotyczne pojazdy o niskiej cenie zakupu, stają się problemem, w chwili gdy konieczny jest zakup części zamiennych. Mikrobusy wykorzystywane przez niektórych przewoźników prywatnych posiadają z kolei istotne wady - oferują niski komfort jazdy, a do tego na jednego kierowcę przypada niewielka liczba pasażerów.
Właściciel, któremu zależy
Spółki państwowe często zmagają się z niską motywacją do podnoszenia jakości usług. Wynika to z faktu, iż z uzyskania lepszych efektów nie wynika dla nich taki zysk, jak w wypadku przedsiębiorstw prywatnych. Dlatego przedsiębiorstwa autobusowe funkcjonują lepiej, jeśli posiadają prywatnego właściciela. Wówczas motywacja do poprawy jakości jest lepsza.
Czytaj też:
Jak należy restrukturyzować przedsiębiorstwa PKS? Cz. 2Jak upadała autobusowa komunikacja regionalna