W kwietniu EMT, miejska spółka transportowa w Madrycie, ogłosiła gigantyczny przetarg na dostawę w ciągu dwóch najbliższych lat 460 autobusów CNG. W sumie ma to kosztować 138 mln euro. Już dziś w stolicy Hiszpanii większość autobusów miejskich ma napęd gazowy.
EMT Madrid na co dzień korzysta z ok. 2 tys. autobusów miejskich i choćby z tego powodu można stolicę Hiszpanii próbować porównać z Warszawą, gdzie kursuje ok. 1,7 tys. autobusów, z czego ok. 1,4 tys. obsługiwanych przez Miejskie Zakłady Autobusowe, a reszta przez prywatnych przewoźników jeżdżących w ramach umowy z ZTM.
Warszawskie MZA niedawno zadeklarowały, że w najbliższych latach będą kupować wyłącznie autobusy elektryczne i gazowe. Pod koniec kwietnia
rozstrzygnięto nawet przetarg na 80 autobusów CNG (dostarczy je MAN). Jednak zdecydowanie bardziej w stolicy Polski nastawiają się na razie na elektrobusy, których ma tu trafić, w ciągu dwóch lat aż 130 i to w wersji przegubowej.
Tymczasem Madryt ogłosił właśnie gigantyczne zamówienie na autobusy standardowej długości z napędem CNG. Dostawy podzielono na dwie części. W przyszłym roku ma tam trafić 276 pojazdów o szacowanej wartości 82,8 mln euro. Rok później Madryt odbierze 184 pojazdy warte 55,2 mln euro. Otwarcie ofert zaplanowano na drugą połowę maja.
To nie pierwsze takie zakupy. W ciągu ostatnich dwóch lat Madryt kupił 400 autobusów z napędem CNG (240 z nich od Mercedesa a 160 kolejnych od Scanii). Już dziś mniej więcej dwie trzecie floty autobusowej EMT to pojazdy z napędem CNG. Reszta to w większości autobusy napędzane biodieslem. W lutym tego roku hiszpańska stolica kupiła też pierwsze całkowicie elektryczne autobusy miejskie. 15 pojazdów dostarczył Irizar.
Madryt jest jednym z tych miast, które bardzo poważnie traktują kwestię czystości powietrza. Miasto rozszerza strefę bez samochodów w centrum. A dwa lata temu, wspólnie z Paryżem, Atenami i Mexico City podpisało zobowiązanie do wprowadzenia do 2025 r.
całkowitego zakazu poruszania się po mieście samochodom z silnikami diesla.