Na przełomie maja i czerwca Zarząd Dróg Miejskich zaprezentował doskonałe statystyki rowerowe warszawiaków. Veturilo po raz pierwszy zanotowało milion wypożyczeń w ciągu jednego miesiąca. Z kolei z podsumowania Rowerowego Maja wynika, że warszawscy uczniowie zaliczyli w ramach akcji ponad milion przyjazdów do szkoły na dwóch kółkach.
W środę warszawski pełnomocnik ds. komunikacji rowerowej (tę funkcję od wielu lat pełni obecny szef ZDM Łukasz Puchalski) poinformował na FB, że 29 maja przekroczono milion wypożyczeni Veturilo w jednym miesiącu. Wpływ na to na pewno miał bardzo ciepły maj i tegoroczna rozbudowa systemu, który liczy ok. 5,5 tys. rowerów i jest to skala nieporównywalna z żadnym innym rowerem publicznym w Polsce. Oznacza to jednak, że każdego majowego dnia rowery Veturilo wypożyczano średnio ponad 30 tys. razy.
Warszawski pełnomocnik wyliczył, że to tyle samo osób ile zmieści się w 5 tys. przegubowych autobusów, ile przejeżdża pierwszą linią metra przez dwa dni, a także – co niezmiernie ciekawe w związku z problemem zatłoczenia miasta przez samochody – ile korzysta z warszawskiej strefy płatnego parkowania w ciągu 8 dni.
Powyższe pokazuje skalę warszawskiego ruchu rowerowego i to generowanego tylko przez rowery Veturilo. Wskazuje też jak istotnym elementem komunikacji miejskiej stał się system Veturilo.
To jednak nie wszystkie dobre wieści z warszawskich dróg rowerowych. Okazało się, że w ramach Rowerowego Maja w Warszawie zanotowano 1 040 234 przejazdy dzieci do szkoły na dwóch kółkach – nie tylko rowerem, ale też na hulajnodze, czy na rolkach. To akcja organizowana już od kilku lat, a zapoczątkowana w Gdańsku, w której uczniowie podstawówek przyjeżdżają do szkoły na rowerach i zbierają za to – indywidualnie, jako klasa i jako szkoła – punkty. Najbardziej aktywni zdobywają nagrody. Ma to zachęcić dzieciaki, a pośrednio ich rodziców, do rezygnacji z przyjeżdżania do szkoły samochodem.
Tym razem w Rowerowym Maju wzięło udział w stolicy 112 szkół i 60 tys. dzieci ( w całej Polsce – 548 szkół).