Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie rozpisały przetarg na 555 blokad alkoholowych do swoich pojazdów. Zamówienie może zostać powiększone o 50 kolejnych urządzeń.
Warszawski przewoźnik czeka na oferty do 17 kwietnia tego roku. Jedynym kryterium wyboru oferty będzie cena. Nie wiadomo, jaki budżet przewidziano na ten przetarg, ale zamawiający wymaga, aby oferent posiadał środki finansowe lub zdolność kredytową w wysokości minimum 250 tys. zł i ubezpieczenie od czynności związanych z przetargiem w wysokości 600 tys. zł. Wartość urządzeń prawdopodobnie będzie zbliżona do tej drugiej sumy.
Alkozamki jeszcze kilka lat temu były w Polsce nowością. Od tego czasu coraz częściej jednak pojawiają się jako wymóg przetargowy. MZA zamawiają urządzenia dla swoich starszych autobusów, kupowanych w latach 2007–2014, w zdecydowanej większości chodzi tu o pojazdy przegubowe. W nowe urządzenia zostaną wyposażone autobusy różnych producentów. Głównie Solarisa, ale też MAN-a, Mercedesa i Solbusa.
To niewielkie urządzenie podłączone do elektroniki pojazdu. Kierowca musi w nie dmuchnąć, żeby uruchomić autobus. Jeśli zostanie wykryty alkohol, pojazd nie ruszy, a informacja zostanie wysłana dyspozytorowi.
Łącznie z ewentualnymi dodatkowymi alkozamkami, tylko w tym jednym przetargu w urządzenia zostanie wyposażona prawie połowa autobusów należących do MZA.
Zwycięzca przetargu będzie zobowiązany do instalacji alkozamków w ciągu 24 tygodni od podpisania umowy. W przypadku opcji dodatkowej, ma być wykonana w ciągu 3 tygodni od momentu zwrócenia się do wykonawcy w tej sprawie.