W związku z licznymi dokonanymi i spodziewanymi zmianami nazw przystanków Tramwaje Śląskie wprowadziły nowe zapowiedzi. Pasażerowie nie usłyszą już charakterystycznego głosu aktorki Joanny Bartel. Teraz przystanki zapowiada Andrzej Zowada, rzecznik spółki.
W 2014 r. Tramwaje Śląskie wprowadziły do ruchu nowe Twisty od Pesy. Wtedy też
pojawiły się nowe zapowiedzi, nagrane przez urodzoną w Świętochłowicach aktorkę Joannę Bartel. Początkowo komunikaty zostały nagrane po śląsku, co nie wszystkim mieszkańcom metropolii przypadło do gustu. Wkrótce potem zostały przygotowane nowe zapowiedzi, bez naleciałości i akcentów.
Teraz jednak zapowiedzi Joanny Bartel należą do przeszłości. W sierpniu i wrześniu pojawiły się nowe komunikaty. – Od czasu nagrania zapowiedzi przystanków przez panią Bartel minęło 5 lat, a w tym czasie nastąpił szereg zmian nazw przystanków. Opracowaliśmy również komunikaty specjalne, które motorniczy może emitować w konkretnych sytuacjach. Ponadto wiemy na pewno, że w najbliższych miesiącach i latach będą następować kolejne zmiany ze względu choćby na budowę centrów przesiadkowych, nowych linii i powstawanie nowych przystanków – informuje Andrzej Zowada, rzecznik prasowy spółki Tramwaje Śląskie. – Z przyczyn czysto logistycznych, ale również finansowych, trudno za każdym razem angażować panią Bartel, żeby nagrywała pojedyncze komunikaty – dodaje rzecznik.
Z tych względów spółka postanowiła, by wszystkie komunikaty nagrać jeszcze raz. Zarząd spółki powierzył to zadanie pracownikowi. – A konkretnie mnie. Taki wybór uzasadniało moje wieloletnie doświadczenie radiowe i fakt, iż realizacja nagrań dodatkowych następuje z dnia na dzień, a spółka z tego tytułu nie ponosi dodatkowych kosztów, gdyż nagrania realizowane są przez pracownika spółki – uzasadnia Zowada.
– Mamy nadzieję – zarówno zarząd spółki, jak i ja osobiście – że nowe zapowiedzi głosowej informacji pasażerskiej w tramwajach przypadły do gustu pasażerom i są przez nich pozytywnie odbierane. Do tej pory nie mieliśmy sygnałów, żeby miało być inaczej – mówi Andrzej Zowada.