W Szczecinie testowany jest kolejny, inteligentny system (ITS), który ma upłynnić ruch na kilku skrzyżowaniach na prawobrzeżu. Pod koniec listopada został on zintegrowany z nowymi licznikami światła, które od lat montowane są w tym mieście.
W Szczecinie sekundniki są montowane już od wielu lat. Można je spotkać już na 57 skrzyżowaniach, łącznie to 434 urządzenia. W ostatnich dniach na skrzyżowaniu ulic Wiosenna – Struga pojawiło się 6 urządzeń wyświetlających czas światła zielonego, a na skrzyżowaniu Łubinowa – Struga kolejnych 11 sekundników.
Nowością jest zintegrowanie ich z ITS–em na skrzyżowaniach. System, który ma poprawiać płynność przejazdu na skrzyżowaniach i nadawać priorytet niektórym środkom transportu powoduje, że długość świateł bywa różna. Urzędnicy ze Szczecina tłumaczą, że do tej pory wydawało się, że zintegrowanie z ITS-em sekundników jest niemożliwe, ale w testach wyszło, że się da.
Umiejętne zgranie dostarczonego systemu sterowania ruchem z wyświetlaczami czasu dało możliwość „płynnego” wyświetlania informacji na sekundnikach tak, żeby kierowca został poinformowany o zbliżającym się początku lub końcu danego sygnału świetlnego.
„Dzięki temu z jednej strony uzyskaliśmy optymalizację czasu przejazdu, dzięki uruchomieniu dynamicznego systemu koordynacji liniowej, z drugiej popularne wśród mieszkańców Szczecina sekundniki będą mogły pozostać na sygnalizacjach” – tłumaczą.
Sam licznik, który odmierza sekundy do zmiany świateł, to gadżet dość kontrowersyjny. Zwolennicy zwracają uwagę, że sam w sobie poprawia płynność ruchu, bo kierowcy wiedzą kiedy światło się zmieni. Przeciwnicy zwracają uwagę, że obniża bezpieczeństwo, bo zachęca do przejazdu przez skrzyżowanie w ostatniej chwili, lub ruszenie „z kopyta” równo ze zmianą światła, a kierowcy bardziej koncentrują się na cyferkach nad głową, niż na tym co dzieje się przed samochodem.