Według badań Instytutu MTI, żaden rowerzysta nie zginął na rowerze wypożyczonym z miejskiej wypożyczalni w USA. Czy oznacza to, że użytkownicy rowerów publicznych bardziej uważają na siebie i innych uczestników drogi?
Systemy rowerów publicznych rozwijają się dynamicznie od 2007 roku. Dziś w Stanach Zjednoczonych taki system znajduje się w 94 miastach, a operatorzy odnotowali rekordową liczbę 35 milionów podróży. Mimo kilku poważnych incydentów drogowych, nikt na nich nie zginął. W porównaniu do średniej liczby zgonów na ulicach – 21 na 100 mln podróży – wydaje się to być niezwykłym zbiegiem okoliczności. Czy na pewno?
Rower miejski liderem bezpieczeństwaNaukowcy z MTI (Mineta Transportation Institute) przeprowadzili badanie dotyczące bezpieczeństwa ruchu rowerowego w trzech miastach – Waszyngtonie, San Francisco i Minneapolis. Odkryli, że użytkownicy rowerów z miejskich wypożyczalni mieli dużo niższe statystyki dotyczące kolizji niż rowerzyści poruszający się rowerami prywatnymi.
W raporcie autorzy dowiedli, że rowery publiczne mają kilka szczególnych cech, które powodują dużo mniejszą wypadkowość. Z raportu jednoznacznie wynika, że jazda na rowerze publicznym jest bezpieczniejsza niż na prywatnym. Dlaczego tak się dzieje?
Konstrukcja i lokalizacjaRowery publiczne są w zdecydowanej większości inaczej zbudowane niż popularne kolarki czy rowery trekkingowe. Są cięższe, mają grubszą ramę i szersze opony, co powoduje, że są wyraźnie trwalsze. Lepiej radzą sobie na wyboistych drogach, czy w kontakcie z krawężnikami lub szynami tramwajowymi. Rowery miejskie mają zwykle tylko kilka biegów, co uniemożliwia szybką i ryzykowną jazdę. Wiele z rowerów publicznych jest wyposażonych w hamulce bębnowe (umieszczone w piaście), które dużo lepiej radzą sobie w niesprzyjającej aurze.
Stacje rowerów miejskich w zdecydowanej większości znajdują się przy przestrzeniach pieszych, lub z uspokojonym ruchem ulicznym. To niezwykle ważne, gdyż większość wypadków samochód-rowerzysta odbywa się, gdy samochody przekraczają prędkość 30 mil na godzinę (niemal 50 km/h). Rowery miejskie są też obowiązkowo wyposażane w sprawne światła i malowane na jasne, często fluorescencyjne kolory. Dzięki temu kierowcy dużo wcześniej widzą rowerzystę i mogą uniknąć kolizji.
Brak doświadczenia i kaskuRowerzyści korzystający z rowerów publicznych są zwykle mniej doświadczeni, ale autorzy raportu przedstawiają ten fakt jako pozytywną cechę. Mniej doświadczeni rowerzyści są zwykle bardziej ostrożni, jadą uważniej i wolniej. Mają mniejszą tendencję do stwarzania ryzykownych sytuacji, co generalnie poprawia, a nie zmniejsza poziom bezpieczeństwa.
Amerykańscy rowerzyści, korzystający z roweru na co dzień często chętnie korzystają z kasków inaczej niż rowerzyści na rowerach z miejskich wypożyczalni. Mimo to, jazda takim rowerem jest cały czas bardziej bezpieczna. Dlaczego? Autorzy mają hipotezę mówiącą o tym, że kierowcy zwracają dużo większą uwagę na rowerzystów bez kasków. Bardziej dbają o ich bezpieczeństwo, gdy widzą, że nie mają żadnych zabezpieczeń.