Barczewo z końcem 2010 roku zrezygnowało z usług MPK Olsztyn, a obsługę połączeń do stolicy regionu w całości przejęły prywatne busiki. Przeszkodą okazały się pieniądze, które gmina miała dopłacać do kursów miejskich autobusów. Po latach komunikacyjnej wolności Barczewo na nowo myśli o uruchomieniu linii autobusowej do Olsztyna.
Barczewo prawie dekadę temu straciło połączenia autobusowe z Olsztynem, po tym, jak Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zażądało od ościennych gmin, aby te dokładały się do kursów. Wówczas nie funkcjonował jeszcze organizator transportu miejskiego, czyli dzisiejszy Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu, więc za połączenia w całości odpowiadało MPK Olsztyn. Kursy pozamiejskie zdaniem przedsiębiorstwa były wtedy nierentowne, gdyż korzystała z nich w większości młodzież oraz emeryci, czyli osoby korzystające z ulgowych przejazdów. Koszty funkcjonowania autobusów MPK musiało w całości ponosić samo.
Na dopłaty do kursów zgodziły się wszystkie gminy – poza Barczewem. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwił się wtedy burmistrz Lech Nitkowski i rada miejska Barczewa. W konsekwencji w listopadzie 2010 roku przestały jeździć autobusy na linii nr 14. Swoją decyzję burmistrz tłumaczył finansami. – Byłem w tej sprawie w Dywitach. Oni mają trzy linie i płacą 1,5 mln zł. A ja za jedną linię miałbym płacić ponad milion. A teraz nie płacimy nic, chociaż mieszkańcy mają aż 33 połączenia z Olsztynem – tłumaczył Nitkowski w lokalnej prasie.
Luka po miejskich autobusach szybko została wypełniona i na tej samej trasie w bardzo dużym tempie zaczęła rosnąć liczba połączeń realizowana prywatnymi busikami. Mimo że miasto nie musiało płacić za ich kursy, to sytuacja ta coraz bardziej budziła sprzeciw wśród mieszkańców Barczewa i Wójtowej Roli. Ci narzekali na ścisk, a przede wszystkim na problemy z przewozem wózków dziecięcych, dużych bagaży i osób niepełnosprawnych na wózkach. Nagminnie zdarzało się też, że kierowcy busów omijali poszczególne przystanki i nie stosowali się do rozkładu jazdy.
Po tym jak Olsztyn dokonał
rewolucji w systemie komunikacji miejskiej oraz
zniósł drugą strefę biletową, coraz więcej gmin zaczyna współpracować z Olsztynem w celu stworzenia połączeń pozamiejskich. Niedawno zrobiły to
Stawiguda i Olsztynek, czego owocem jest nowa linia nr 129. Teraz okazuje się, że o powrocie autobusów myśli także Barczewo.
– Gmina Barczewo zwróciła się do ZDZiT z prośbą o uruchomienie stałego połączenia na trasie do Olsztyna – potwierdza Michał Koronowski, rzecznik prasowy. Jak tłumaczy, trwa obecnie analiza kosztów związanych z ewentualnym utrzymaniem takiego połączenia. – Wyniki w najbliższych tygodniach zostaną przekazane gminie. Reszta zależy od negocjacji i wypracowanego porozumienia – dodaje.
Jak wyjaśnia rzecznik, Barczewo zainteresowane jest nie sporadycznym, ale częstym kursowaniem autobusów. Gmina chciałaby dołączyć do systemu Olsztyńskiej Karty Miejskiej, dzięki czemu, mieszkańcy Barczewa, kupując bilet na autobus, mogliby korzystać także z całej komunikacji także w samym Olsztynie w ramach jednego biletu.