Choć budowa nowego dworca systemowego w Pomiechówku miała skończyć się w I połowie zeszłego roku, obiekt wciąż jest ogrodzony i niedostępny dla podróżnych. Prace opóźniły się z powodu długiego oczekiwania na wykonanie nowego przyłącza elektroenergetycznego, co ostatnio często staje się zmorą wielu inwestycji. Budynek ma zostać udostępniony w najbliższych miesiącach.
W kwietniu 2019 r. PKP SA podpisały umowę z firmą Torpol na budowę dworca systemowego w Pomiechówku. Na prace, wyceniono 11,2 mln zł brutto, przeznaczono 50 tygodni. Termin ten minął w I połowie 2020 r.
Termin zakończenia prac był już kilkukrotnie przesuwany. Podróżni wciąż nie mogą korzystać z obiektu, choć – jak zaznaczają przedstawiciele PKP SA – prace zasadnicze zostały zakończone. – Oddanie dworca do użytku jest uwarunkowane koniecznością przeprowadzenia rozruchu i testów urządzeń, odbiorów technicznych i uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu, co było niemożliwe do czasu wykonania nowego przyłącza elektroenergetycznego do budynku dworca i podpisania umowy dystrybucyjnej z dostawcą energii, a czynności te zostały zrealizowane w terminie dłuższym, niż zakładaliśmy – mówi Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA. Za przyłącza odpowiada PKP Energetyka, która jednak
podkreśla, że swoje zobowiązania wykonała zgodnie z umową i harmonogramem, a opóźnienia powstały nie po stronie spółki.
Aktualnie wykonawca prowadzi konfigurację i testy wszystkich urządzeń, instalacji i systemów wykonanych w budynku. Trwają też odbiory techniczne. – Z uwagi na trwające rozruchy i testy urządzeń, będącą w toku procedurę uzyskania pozwolenia na użytkowanie oraz odbiory techniczne, otwarcie dworca dla podróżnych planowane jest w III kwartale br. – mówi Michał Stilger.