Rezerwowy projekt Olsztyna na rozbudowę zajezdni tramwajowej wraca do gry. Miasto rozpisuje przetarg na prace. Istnieje więc szansa, że nowe wozy nie będą musiały stacjonować „pod chmurką”.
Jedną z pilniejszych inwestycji Olsztyna jest rozbudowa zajezdni tramwajowej. Obecny obiekt jest
dostosowany dla 18 tramwajów. Po zrealizowaniu kontraktu przez Durmazlar w Olsztynie będzie łącznie 27 wozów. Mimo że istnieje możliwość rozlokowania tramwajów na torach technicznych wokół hali, to i tak miejsca nie starczy dla wszystkich.
Zadanie rozbudowy zajezdni tramwajowej przy ul. Kołobrzeskiej było dotychczas
na liście rezerwowej. Brakowało miastu finansowania. Pojawiła się jednak szansa na realizację tej inwestycji. – Zajezdnię chcemy sfinansować z oszczędności poprzetargowych, które zostały po wyborze wykonawcy na rozbudowę linii tramwajowej – przyznaje Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta. Oznacza to, że środki będą pochodziły z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia. Przypomnijmy, że
wybrana w przetargu oferta konsorcjum firm Polimex Mostostal i Trakcja SA. opiewała na nieco ponad 403 mln zł. Dla Olsztyna przyniosło to spore oszczędności rzędu ok. 80 mln złotych, gdyż na realizację inwestycji przeznaczono budżet 479,7 mln zł.
O tym, że Olsztyn przymierza się do rozbudowy zajezdni zapowiada ogłoszony właśnie przetarg na inżyniera kontraktu. Postępowanie przetargowe na budowę nowej hali postojowej dla tramwajów ma się pojawić lada dzień. – W ostatni piątek wysłaliśmy specyfikację przetargową do opublikowania w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej – wyjaśnia rzeczniczka.
Warto zwrócić uwagę, że miasto już wcześniej przygotowało dokumentację projektową dla poszczególnych rezerwowych zadań tramwajowych, aby być gotowe do jak najszybszej realizacji, jeżeli pojawią się środki finansowe. W przypadku rozbudowy zajezdni pada zapowiedź, że roboty budowlane będą jednak realizowane w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. – Istniejący projekt posłużył do stworzenia programu funkcjonalno-użytkowego zajezdni. Musieliśmy jednak zmienić pewne rozwiązania i dostosować je do obecnych warunków, dlatego też ogłosiliśmy postępowanie w trybie "zaprojektuj i wybuduj" – wyjaśnia rzeczniczka.
Obecnie zajezdnia przy ul. Kołobrzeskiej współdzielona jest pomiędzy tramwaje i autobusy. Po przebudowie cała autobusowa część po wschodniej części terenu ustąpi miejsca tramwajom. Nowa część będzie wręcz lustrzanym odbiciem obecnego obiektu. Po przeciwległej stronie zaplanowano halę postojową z pięcioma torami oraz halę serwisową z trzema torami. Dookoła hal poprowadzone zostaną oczywiście tory techniczne, które będą łączyć się z dotychczasową siecią na terenie zajezdni. Rozbudowie ulegnie także wjazd na teren zajezdni do pełnej gwiazdy.
Nowa część ma pomieścić minimum 16 tramwajów długości 32,5 m. Towarzyszyć temu ma powstanie m.in. trakcji, torowisk, układu drogowego, wykonanie zasilania. Opcjonalnie może zostać zlecone wykonanie kompletnej hali naprawczej z zapleczem.
Wyłoniony w postępowaniu wykonawca będzie mieć na realizację zadania półtora roku. W trzy miesiące od podpisania umowy ma powstać projekt budowlany oraz zostać złożony wniosek o pozwolenie na budowę. Termin składania ofert na rozbudowę zajezdni mija 18 listopada.
Powstaje więc pytanie, co się stanie z autobusami, które do tej pory stacjonowały na placach postojowych przy ul. Kołobrzeskiej. – Autobusy zostaną przeniesione na al. Sikorskiego – podkreśla Marta Bartoszewicz. Znajduje się tam zajezdnia, która powstała, gdy budowano zajezdnię tramwajową. Już wtedy część taboru autobusowego musiało mieć zapewnione inne miejsce stacjonowania. Plac postojowy przy al. Sikorskiego miał być rozwiązaniem tymczasowym do czasu budowy docelowej zajezdni autobusowej na tzw. poligonie, czyli byłych terenach wojskowych między osiedlem Nagórki i Pieczewo a gminą Szczęsne. Ostatecznie miasto – ze względu na brak środków finansowych – zrezygnowało z tych planów.