Na rynek inwestycji coraz silniej zaczyna oddziaływać inflacja. Również Olsztyn zaczyna borykać się z problemem rosnących cen. Wykonawcy kluczowych miejskich inwestycji składają wnioski o zwiększenie finansowania. Droższa będzie rozbudowa sieci tramwajowej, zajezdni tramwajowej, ale także modernizacja hali widowiskowo-sportowej Urania.
Zbieg kilku ważnych wydarzeń sprawił, że znajdujemy się aktualnie w wyjątkowym i trudnym okresie. Mówił o tym Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna w Mikołajkach, które w dniach 11-12 kwietnia gościły VII Europejski Kongres Samorządów. – Jesteśmy w sytuacji wyjątkowej, bo z jednej strony ledwie opadł kurz po Covidzie, a z drugiej strony wybuchła wojna w Ukrainie. Teraz dochodzi jeszcze inflacja, która dotyka nas wszystkich – również wspólnoty samorządowe – podkreślił Grzymowicz.
Olsztyn jako jedyne miasto w Polsce zdecydowało się na reaktywację, przy pomocy środków unijnych, tramwajów. W ramach perspektywy finansowej na lata 2015-2023 realizowany jest już drugi etap budowy sieci. Do funkcjonującej już linii z dworca kolejowego na osiedle Jaroty dołączy kolejna, która połączy centrum z osiedlem Pieczewo. Umowę na realizację robót na odcinku 6 kilometrów
miasto podpisało w czerwcu tego roku z konsorcjum firm Polimex i Trakcja SA. Prace wyceniono na kwotę 403 mln zł. Wiadomo już, że wartość kontraktu, którą miasto będzie musiało ponieść, będzie wyższa.
– Niestety, firmy zgodnie z opinią Prezesa UZP, wprost już składają roszczenia i żądania w zakresie realizacji robót, które w znaczący sposób zostały dotknięte inflacją. Ceny materiałów budowlanych, robocizny, pracy sprzętu na budowie, ze względu na wzrost cen energii elektrycznej, paliw i surowców, po prostu poszły w górę – mówił w Mikołajkach Grzymowicz. – Dzisiaj negocjujemy z naszym partnerem realizującym budowę linii tramwajowej roszczenia na 15 mln zł – wyjaśnił.
Jak dodał prezydent Olsztyna, miasto spodziewa się, że będą kolejne wnioski. – Szczególnie przy tak dużym froncie inwestycyjnym. W Olsztynie budujemy także nową widowiskowo-sportową Halę Urania za 220 mln zł i tam również wykonawca złożył nam pismo z roszczeniem. Nie uszczegółowił jeszcze o jakie kwoty chodzi, ale doskonale wiemy, że będzie to dosyć pokaźna kwota – podkreślił.
Zmiany w kontrakcie wymógł także inny wykonawca odpowiedzialny za rozbudowę olsztyńskiej zajezdni tramwajowej przy ul. Kołobrzeskiej. Wartość podpisanego w kwietniu kontraktu została już zwaloryzowana o ponad 10 proc., czyli o poziom wynoszącej obecnie inflacji w kraju. Budimex w konsorcjum z KZN Rail
zaoferowała roboty za 90,5 mln zł za zakres podstawowy oraz 16 mln zł za zakres zawarty w opcji. Umowę podpisano w tym miesiącu, a miasto już informuje, że podpisało aneks zwiększający wynagrodzenie o 9,2 mln zł brutto.
Jak wyjaśniono w dokumencie, w okresie od dnia złożenia przez wykonawcę oferty do dnia zawarcia umowy doszło do znaczących zmian na rynku polskim, europejskim i pozaeuropejskim. Podano, że wywołały je wojna w Ukrainie, odpływ pracowników, gwałtowny wzrost cen materiałów, urządzeń i usług, osłabienie kursu złotówki do innych walut. „Wojna w Ukrainie i wynikłe z niej skutki mają charakter okoliczności, których nie można było przewidzieć w procesie przygotowania zamówienia i oferty. Wykonawca poinformował i złożył dowody wskazujące, że wskutek powyższych zjawisk niemożliwa jest realizacja umowy zgodnie z jej pierwotnymi założeniami w szczególności kalkulacją ceny oferty” – czytamy w uzasadnieniu.