Różnica niemal 30 mln zł dzieli najtańszą i najdroższą ofertę w przetargu na obsługę kieleckich elektrobusów. Do rywalizacji stanęło sześciu przewoźników, a stawki za kilometr wahały się od 7 do 10 zł. Najtaniej wycenił usługę lubelski BP Tour, najdrożej – konsorcjum Gryf i Opara. Tak duże rozbieżności pokazują, jak różnie rynek ocenia koszty i ryzyka związane z eksploatacją nowoczesnych pojazdów elektrycznych.
Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach otworzył oferty w przetargu na obsługę 24 nowych autobusów elektrycznych Solarisa. Postępowanie, które od początku
budziło kontrowersje i doczekało się odwołań do KIO, przyniosło zgłoszenia sześciu przewoźników – w tym zarówno spółek prywatnych, jak i konsorcjów.
Kontrowersyjne początki postępowaniaPrzypomnijmy:
przetarg na obsługę 24 elektrobusów Solarisa – pojazdów wciąż jeszcze pozostających w produkcji – od samego początku był kwestionowany przez część rynku. MPK Kielce oraz PKS Gostynin zarzucały, że dokumentacja zawiera liczne błędy i faworyzuje wybranych wykonawców. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej.
W wyniku zastrzeżeń ZTM wprowadził zmiany: doprecyzowano wymagania wobec zaplecza serwisowego, wprowadzono obowiązek autoryzacji bazy przez Solarisa i udostępniono pakiety dokumentacji technicznej. Nadal jednak utrzymano m.in. kontrowersyjny wymóg lokalizacji bazy w granicach miasta czy sztywne zasady waloryzacji wynagrodzenia. Kluczowe zarzuty przewoźników – dotyczące objęcia kontraktem linii już obsługiwanych przez MPK oraz wysokości kar umownych – pozostały bez rozstrzygnięcia.
Otwarcie ofert – sześciu chętnychW dniu otwarcia ofert ZTM Kielce poinformował, że na realizację zamówienia przeznacza 87,5 mln zł brutto. Do tego pułapu wykonawcy musieli dostosować swoje propozycje. Ostatecznie wpłynęło sześć ofert:
- MPK Kielce – 67,29 mln zł (stawka 7,69 zł/km, 40 kierowców spełniających kryterium doświadczenia),
- Konsorcjum: Przewozy Autobusowe Gryf i Robert Opara Przewóz Osób – 91,35 mln zł (10,44 zł/km, 40 kierowców),
- Rebelbus Transport Polska (Toruń) – 87,76 mln zł (10,03 zł/km, 31 kierowców),
- BP Tour (Lublin) – 62,39 mln zł (7,13 zł/km, 31 kierowców),
- Konsorcjum: PKS Gostynin i PKS Skierniewice – 65,01 mln zł (7,43 zł/km, od 31 do 40 kierowców),
- PKS Tarnobrzeg – 68,51 mln zł (7,83 zł/km, 40 kierowców).
Rozpiętość cenowa jest znacząca – od 62,4 mln zł do ponad 91,3 mln zł. Widać też wyraźnie, że najniższe oferty (BP Tour, konsorcjum Gostynin–Skierniewice) mieszczą się znacznie poniżej budżetu miasta, podczas gdy propozycja konsorcjum Gryf–Opara przekracza zakładaną kwotę o blisko 4 mln zł.
Rozbieżności w ofertach i pytania o kosztyOtwarcie ofert pokazuje, że pomimo rygorystycznych wymagań udało się przyciągnąć znaczną liczbę chętnych. Zaskakuje przede wszystkim bardzo niska cena zaproponowana przez BP Tour – o 25 mln zł mniej od maksymalnej kwoty przewidzianej przez ZTM. Różnica ta może budzić pytania o realne koszty obsługi nowoczesnych elektrobusów, zwłaszcza że wciąż nie ma w Polsce dużej praktyki w ich długoterminowej eksploatacji.
Wysokie oferty – jak konsorcjum Gryf-Opara – sugerują z kolei, że część przewoźników kalkuluje ryzyko techniczne i organizacyjne dużo ostrożniej, co może być związane z wymogiem autoryzacji Solarisa i koniecznością prowadzenia obsługi wyłącznie w Kielcach.
Na ostateczne rozstrzygnięcia przyjdzie poczekać. Przed nami analiza złożonych dokumentów, badanie zgodności z wymogami i ewentualne kolejne odwołania. Jedno jest pewne – zwycięzca tego postępowania będzie musiał sprostać nie tylko wymogom technicznym, ale również presji politycznej i medialnej, która od miesięcy towarzyszy temu przetargowi.